Wykopaliska w Miedarach to co roku spora atrakcja dla okolicznych mieszkańców i turystów. Fot. Archiwum UG w Zbrosławicach
Szczątki zwierząt lądowych i morskich: gadów, płazów i ryb sprzed 240 mln lat będą poszukiwać paleontolodzy, którzy w tym roku będą brać udział w 10. sezonie wykopaliskowym w Miedarach. – To stanowisko o dużym potencjale – podkreślają badacze w rozmowie z Nauką w Polsce.
Około 240 milionów lat temu Miedary znajdowały się w przybrzeżnej strefie morza, na dnie którego kości były gromadzone przez sztormowe prądy. Do najcenniejszych znalezisk pochodzących z Miedar badacze zaliczają czaszki gadów, płazów i ryb.
– Czaszki są wyjątkowo ważne dla paleontologii - dzięki nim możemy dowiedzieć się bardzo wiele o biologii wymarłych zwierząt, ich diecie, zachowaniach, rozwinięciu poszczególnych zmysłów czy spokrewnieniu z innymi podobnymi formami – zaznaczał Adam Rytel, doktorant z Instytutu Paleobiologii PAN.
Dodał, że wiele zwierząt znanych ze środkowego triasu jest zachowanych jako bardzo silnie spłaszczone szkielety, natomiast w Miedarach znajdywane są większe fragmenty całych, trójwymiarowo zachowanych okazów (np. kręgosłupy), należących do słabo dotychczas poznanych gatunków.
– Warto też oczywiście wspomnieć o zupełnie nowych, nieznanych wcześniej nauce zwierzętach, które mamy zamiar opisać w najbliższej przyszłości na podstawie materiału wydobytego w Miedarach. Wspomniane okazy sprawiają, że Miedary są niezwykle ważne dla światowej paleontologii – powiedział.
Jedną z dotąd niewyjaśnionych zagadek są szczątki bardzo tajemniczego opancerzonego gada, którego obecności nie stwierdzono nigdzie indziej na świecie.
Pierwsze pełnoskalowe wykopaliska przeprowadzono w Miedarach w 2015 r.
– Od tego czasu na naszych wykopaliskach przewinęło się niemal 200 osób, głównie studentów kierunków geologicznych i biologicznych - chociaż często przybywają również osoby studiujące inne dziedziny. Niektórzy z uczestników wracają do Miedar regularnie, zafascynowani odkryciami i panującą w tym miejscu atmosferą. Wiosną każdego roku prowadzimy rekrutację on-line. Na udział w pełnym wymiarze wykopalisk (czyli dwutygodniowym turnusie) zgłaszają się setki chętnych z całej Polski oraz z zagranicy. Niestety, ze względów logistycznych możemy przyjąć jedynie część spośród wszystkich zainteresowanych osób, co zawsze jest trudną decyzją – mówił dr Łukasz Czepiński z Instytutu Paleobiologii PAN.
A jak wygląda sama praca w terenie?
– Każdy ma wyznaczony sektor, na którym rozkuwa skały kilofem lub młotkiem. Przeszukane bryły wywozimy taczkami, by nam nie przeszkadzały. W momencie pojawienia się kości, przechodzimy na delikatniejsze narzędzia, takie jak dłuta, pędzelki i igły. Kości są zabezpieczane klejem, a większe nagromadzenia także gipsem. Niektóre nagromadzenia kości, wraz z otaczającym je osadem i gipsem ważą setki kilogramów. Ogólnie jest to ciężka fizyczna praca. My, prowadzący wykopaliska, pracujemy na równi z wolontariuszami – opowiadał dr Mateusz Tałanda z Instytutu Biologii Ewolucyjnej Uniwersytetu Warszawskiego.
– Następnie zabezpieczone skamieniałości trafiają z bazy terenowej do magazynu, gdzie są sortowane; tam też oceniamy ich wartość badawczą i ustalamy, które z nich są priorytetowe – dopowiada doktorant Wojciech Pawlak.
Kolejne prace polegają m.in. na mechanicznym usunięciu osadu, oglądaniu mikroskopijnych okazów pod mikroskopem elektronowym czy skanowaniu niektórych okazów w tomografie komputerowym. Niezbędna jest też praca z literaturą oraz w zagranicznych kolekcjach muzealnych, dzięki którym można zidentyfikować podobne zwierzęta z innych części świata.
– Kompletna droga od wykopania skamieniałości do jej pełnego zrozumienia potrafi być bardzo czasochłonna i angażować cały sztab osób – podkreślają badacze. Ich grupa badawcza skupia się na kościach prehistorycznych zwierząt, jednak znajdywane przy okazji szczątki roślinne, muszle bezkręgowców czy inne struktury również są przez nich zbierane albo dokumentowane. Następnie, aby uzupełnić obraz dawnego świata, do ich badania zapraszani są różni specjaliści.
Paleontolodzy umożliwiają osobom zainteresowanym odwiedzenie miejsca, w którym są prowadzone prace wykopaliskowe – jednak po wcześniejszym skontaktowaniu się (np. mailowym) z organizatorami.
Źródło artykułu: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Zablokowana DK 78, zderzenie aut
Kalety. Mężczyzna wpadł do studni
[ZT]53240[/ZT]