Dogadano się, że zespół pałacowo-parkowy, w którym siedzibę ma techniku leśne, zostanie sprzedany za ponad 12 milionów zł. Potem były wybory parlamentarne i Lasy Państwowe zmieniły zdanie. Jednak władze powiatu zdecydowały się wyegzekwować umowę przyrzeczenia i tak sprawa trafiła do sądu.
Starosta tarnogórski się zmienił, ale nie zmieniło się stanowisko powiatu.
– Jeśli lasy nie chcą kupić Brynka, to niech skarb państwa płaci czynsz dzierżawny – mówi Adam Chmiel, starosta powiatowy. – Liczę na to, że takie rozwiązanie wchodzi w grę, jednak usłyszałem w ministerstwie, że na razie trzeba poczekać na wyrok sądu: czy lasy muszą, czy nie muszą kupować pałacu.
Elżbieta Kulińska [email protected]