Zamknij

Uczył szacunku do ludzi i pszczół. Zarażał swoją pasją innych, teraz ufundowano tablicę ku jego pamięci

19:35, 15.09.2020 esp
Skomentuj Autorem grafiki na tablicy jest Józef Kotuła z Mierzęcic. Fot. Agnieszka Reczkin Autorem grafiki na tablicy jest Józef Kotuła z Mierzęcic. Fot. Agnieszka Reczkin

- Duszpasterz, patriota, miłośnik pszczelarstwa - czytamy na tablicy, która pojawiła się na budynku klasztoru sióstr boromeuszek w Świerklańcu przy ul. Oświęcimskiej. Jest poświęcona ks. Leopoldowi Jędrzejczykowi.

Miejsce nie jest przypadkowe, ks. radca Leopold Jędrzejczyk był kapelanem w tym klasztorze w latach 1950-1958. Rok odsłonięcia tablicy też jest szczególny – to 100-lecie zwołania z inicjatywy ks. Jędrzejczyka pierwszego Walnego Zjazdu Pszczelarzy Śląskich, w 1920 r. w Bytomiu.

Tablicę ufundowali Śląski Związek Pszczelarzy w Katowicach i pszczelarze z koła w Nakle Śląskim. Ci drudzy, a konkretnie członkowie sekcji historycznej, byli też inicjatorami całego przedsięwzięcia. Autorem grafiki jest Józef Kotuła z Mierzęcic.

Planowano uroczyste odsłonięcie tablicy na rozpoczęcie gminnych dożynek. Jednak z powodu koronawirusa plany trzeba było zmienić. Kameralną uroczystość zorganizowano 5 września. Była to też okazja do nadania przez członków sekcji historycznej nakielskiego koła  Zbigniewowi Bince, prezesowi ŚZP tytułu prezesa 100-lecia.

– Ks. Leopold Jędrzejczyk miał ule w klasztornym ogrodzie – mówi Leszek Gryniuk, prezes koła pszczelarzy w Nakle Śląskim. Okazuje się, że zaraził pasją do pszczelarstwa teścia prezesa, a ten z kolei swojego zięcia. Zresztą w rodzinie samego Leszka Gryniuka też były pszczelarskie tradycje.

Więcej o ks. Jędrzejczaku możemy przeczytać w publikacji Adama Ambrożego Wilczyńskiego "Historie i legendy śląskich i zagłębiowskich pszczelarzy". Bohater tablicy najpierw był wikarym w Tarnowskich Górach, ale ze względu na zły stan zdrowia, po gruźlicy, w 1905 r. został skierowany parafii w Jaworzu, koło Legnicy. Na Górny Śląsk wrócił w 1945 r., był kapelanem w zakonie ss. boromeuszek w Siemianowicach Śląskich, a potem w Świerklańcu. Z okazji 50-lecia kapłaństwa został mianowany radcą duchownym. Zmarł w wieku 83 lat, jest pochowany na świerklanieckim cmentarzu.

Autor publikacji prezentuje też list Stanisława Moczulskiego, byłego ministranta u boromeuszek w Świerklańcu, który służył do mszy odprawianych przez ks. Jędrzejczyka. Pisze, że był to wspaniały, szlachetny człowiek, nauczył go m.in. szacunku do człowieka, godności osobistej, systematyczności, patriotyzmu, szacunku do pszczół.

Stanisław Moczulski wspomina, że ks. Jędrzejczyk zapraszał ministrantów do pomocy w obsłudze pasieki. "Ani razu nie ugryzła go pszczoła, ale nam się to zdarzało. Ks. Jędrzejczyk całą swoją dietę opierał o miód i zachęcał do niej innych" – czytamy w liście Moczulskiego.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%