Zamknij

Lasy toną w śmieciach. Rocznie to 1000 wagonów kolejowych. Na parkingi leśne trafiają odpady domowe

18:05, 06.05.2021 aj
Skomentuj Fot. Archiwum Gwarka/Nadleśnictwo Lubliniec Fot. Archiwum Gwarka/Nadleśnictwo Lubliniec

Niektórzy wywożą domowe śmieci do koszy na leśnych parkingach. Inni mają mniej wstydu i po prostu wrzucają je do lasu. Najczęściej odpady budowlane, zdarzają się też duże gabaryty, ale i domowe odpady. Proceder zaśmiecania lasów nabrał w ostatnich latach rozpędu. Wydatki w skali całego kraju to miliony złotych. Jedynym skutecznym sposobem wydaje się podwyższenie kar.

Zastępca nadleśniczego Brynka Adam Mazur, potwierdza, że po okresie względnego spokoju problem nielegalnych śmieci w lasach wzrósł. – Kiedy weszła w życie tzw. ustawa śmieciowa wydawało się, że będzie już tylko lepiej. Jednak nie widać poprawy, mimo że na każdym kroku wiele mówi się na ten temat, szczególnie w przedszkolach i szkołach. 

W ubiegłym roku na terenie nadleśnictw Brynek i Świerklaniec porzucono ogromne bale plastikowych folii. Dlatego leśnicy uczulają inwestorów, żeby zwracali uwagę, czy oferenci w kosztach uwzględniają utylizację śmieci. W nadleśnictwie Lubliniec znaleziono stos zderzaków i części samochodowych. Zdarzyła się porzucona lodówka czy opona – w tym akurat przypadku miała być elementem treningu biegacza. Nie wspominając o stosach mniejszych śmieci, na które natykają się spacerowicze i osoby uprawiające jakiś sport.

Odpady wyrzucają miejscowi i przyjezdni. W okolicy Pniowca ktoś porzucił worki ze śmieciami z gminy Bobrowniki. W Nadleśnictwie Brynek na gorącym uczynku złapano mieszkankę Częstochowy. Przejechała 40 km żeby nielegalnie wyrzucić śmieci. Trudno ocenić, czy zrobiła to przy okazji innego wyjazdu, czy sądziła, że w takiej odległości uda się jej to zrobić niepostrzeżenie. 

Rocznie Lasy Państwowe na wywóz śmieci wydają 18-20 mln zł. Dzieląc kwotę na ok. 430 nadleśnictw, każde musi wydać na sprzątanie po innych ponad 40 tys. zł. 

Problemem nie są wyłącznie dzikie, nielegalne wysypiska. Niektórzy upatrzyli sobie leśne miejsca postoju i do śmietników regularnie trafiają śmieci komunalne. – Dlatego pilotażowo kilka nadleśnictw w Polsce zdecydowało się, że zlikwiduje kosze w miejscach postoju przy lesie. Mają do nich trafiać butelki po napojach, folie po kanapkach, a nie śmieci z gospodarstwa domowego. Odbieranie generuje ogromne koszty. Na razie są sygnały, że to działa – mówi Adam Mazur. W Nadleśnictwie Brynek na razie nie ma takich planów, ale na 30 miejscach postoju kosze są opróżniane co tydzień i za każdym razem są pełne. 

Sposobem na śmieciarzy mają być kamery. Adam Mazur potwierdza, że na terenie nadleśnictwa są zamontowane, ale żeby na podstawie nagrania można było ustalić sprawcę muszą być spełnione odpowiednie warunki. – Samochód musi być ustawiony tak, żeby było widać rejestrację. Muszą być sprzyjające warunki atmosferyczne. Śmieci najczęściej wyrzucane są po zmroku, obraz bywa niewyraźny. Nagrania nie zawsze są nam w stanie pomóc – dodaje. 

Jedynym sposobem na nielegalnych śmieciarzy wydaje się podwyższenie kar. Takie plany ma Ministerstwo Klimatu. Zmiany przepisów zakładają 10-krotnie wyższe grzywny, z 500 zł do 5 tys. zł. Dodatkowo sprawcom groziłyby prace społecznie użyteczne w postaci sprzątania lasu.

[ZT]30950[/ZT]

 

(aj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

i po problemiei po problemie

4 0

SPALARNIA !!!!!!!!!!!! i znies oplaty za smieci . Pazerny traci dwa razy . Przypominam ze za kazdy produkt obojetnie jak zapakowany byl zaplacony podatek . 18:13, 06.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AłłaAłła

6 2

Polnische Wirtschaft ;) 19:08, 06.05.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Lyjok Lyjok

6 2

Das hat schon Otto von Bismarck gesagt! 19:43, 06.05.2021


Polska Polska

7 3

To nie kraj to rusko republika!!! 19:34, 06.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

yorQyorQ

4 1

jakby zbierali śmieci z posesji za jakieś normalne pieniądze to nie musieliby z lasu. 09:14, 07.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KażdaKażda

0 0

Posesja płaci od ilości zameldowanych osób czy w danym lokalu mieszkalnym. Problem segregowania odpadów - to problem odrębny. Pracownik Remondisu sprawdza zawartość worka przed posesją ! Na blokach ten sposób nie jest możliwy gdyż anonimowość w segregowaniu odpadów komunalnych jest nie możliwa do skontrolowania. Sorry ale tak każdy postępuje - nawet na Niemcach, czego jestem świadkiem gdyż tu chwilowo przebywam i obserwuję co robią sąsiedzi z bloków.A opłata 27.60 euro od osoby obowiązuje. 10:24, 07.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

slasakslasak

2 0

Tak zrujnowanej Polski jeszcze nie bylo no chyba ze po wojnie , w kazdej dziedzinie -jestescie slepi ? 10:35, 08.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ooooooo!Ooooooo!

1 1

Śląska. Nowy gatunek ludzi czy to slasak.... już nie takie rzeczy słyszałem ? 13:31, 08.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%