– Od lat mamy kłopoty z przewoźnikiem, który ma zadbać o to, żeby nasze niepełnosprawne dzieci bezpiecznie dotarły do szkół w Pyskowicach – denerwuje się jedna z mam z gminy Zbrosławice.
Chodzi o firmę, która po raz kolejny wygrała gminny przetarg na dowóz dzieci niepełnosprawnych z gminy Zbrosławice do dwóch szkół specjalnych w Pyskowicach. Rodzice mają sporo zastrzeżeń do sposobu, w jaki wywiązuje się z umowy z samorządem. Jest w niej zapis o tym, że dzieci mają być odebrane spod domu i odwiezione pod szkołę.
– Jednak tak nie jest. Kierowcy nie w każdym przypadku podjeżdżają pod dom, w którym mieszka dziecko. Jest dyspozycja, żeby przyjść w określone miejsce, gdzie się zatrzyma bus. Na przykład mama z Przezchlebia musi dotrzeć na pętlę, w Wieszowie dwa razy przejść ruchliwą drogę – opowiada czytelniczka.
Dodaje, że problem jest szczególnie poważny, gdyż chodzi o dzieci niepełnosprawne.
– Do tego dochodzą nieprzyjemne sytuacje. Moje dziecko powiedziało mi między innymi, że usłyszało od kierowcy, że jeżeli nie będzie grzeczne, to pójdzie zgłoszenie do opieki społecznej i zostanie ono nam, rodzicom odebrane – mówi rozżalona matka. Wspomina, że czasami bus przyjeżdża z opóźnieniem.
Dodaje, że i ona, i inni rodzice interweniowali w tej sprawie w urzędzie gminy, ale problem wciąż nie został rozwiązany.
– Już nam ręce opadają, nie wiemy gdzie mamy szukać pomocy – mówi.
Aleksandra Hangiel, naczelnik wydziału edukacji i zdrowia w zbrosławickim urzędzie gminy przyznaje, że zna temat.
– Podjęliśmy kroki w tej sprawie – wezwaliśmy firmę do realizacji zadania zgodnie z umową – zapewnia.
Zdaniem rodziców to zdecydowanie za mało i niewiele albo nic nie pomoże.
[ZT]35260[/ZT]
hui23:20, 27.03.2022
0 0
do du , może pomóc . 23:20, 27.03.2022