W sobotę po południu w Reptach Śląskich, dzielnicy Tarnowskich Gór, lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- W wezwaniu była mowa o rocznym dziecku poparzonym wrzątkiem – mówi mł. asp. Maciej Świderski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Strażacy zabezpieczyli miejsce lądowania śmigłowca LPR, na szczęście okazało się, że nie będzie potrzebny.
Małemu dziecku podano leki przeciwbólowe i zostało przewiezione karetką do szpitala w Katowicach.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. 32-letni mężczyzna stracił przytomność w łazience
Paliły się kotłownie. W sumie musiało się ewakuować 10 osób
Park w Świerklańcu. Niedaleko kajakowni strażacy ratowali bobra
[ZT]40708[/ZT]
4 0
za przylot śmigłowca który nie był potrzebny. Mógł poczekać Basia by sobie fotkę strzeliła- masakra
1 0
by tym srogim lebym tyn smiglowiec caly zastawiola paskudny goryl !!!
1 0
bo by wyskoczyła w obcisłym stroju pilota a co się zobaczy to się nie odzobaczy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz