47-letni mężczyzna jechał odcinkiem autostrady A1 w Bytomiu pod prąd. Jak się okazało, był pijany i miał aktualny zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez sąd w Tarnowskich Górach.
Pijacki rajd przerwał policjant z Bytomia, który w niedzielę wieczorem, w czasie wolnym od służby, jechał swoim samochodem z Pyrzowic do Bytomia.
Jego uwagę zwrócił kierowca osobowego fiata, który na bytomskim odcinku autostrady A1 jechał pod prąd.
Policjant pojechał za fiatem i zmusił kierowcę do zatrzymania na ulicy Suchogórskiej. Następnie wybiegł ze swojego pojazdu, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i wezwał patrol drogówki.
Kierowcą okazał się 47-letni mieszkaniec Bytomia. Mógł mieć kłopot z oceną bezpieczeństwa, bo badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Mężczyzna miał także aktualny zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez sąd w Tarnowskich Górach.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Huczne otwarcie majówki: miał 3 promile, wjechał w płot
Tarnowskie Góry. Ustawiane przetargi w Zarządzie Dróg
[ZT]41365[/ZT]
. 06:08, 03.05.2023
2 1
No proszę, a ludzie tak źle mówią o policjantach. 06:08, 03.05.2023
Olo07:21, 03.05.2023
3 1
To potencjalny morderca ! Do wiezienia na wiele lat z automatu powinien trafic !! 07:21, 03.05.2023
to mogl byc17:43, 03.05.2023
1 0
chadziaj z bytomia ! 17:43, 03.05.2023