Zakończono śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy przetargach organizowanych przez Zarząd Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach. Do sądu wpłynął wniosek o skazanie dwóch pracowników zarządu i przedsiębiorcy "zwycięzcy" przetargów.
Policja pracująca pod nadzorem prokuratury zakończyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy przetargach organizowanych przez ZDP. Śledczy stwierdzili, że w 2020 roku doszło do nieprawidłowości przy postępowaniu przetargowym, dotyczącym budowy nawierzchni ulic. Ustawione miały być dwa przetargi. Łączna wartość zamówienia wynosiła 6,5 mln zł.
Odpowiedzialni za "skręcenie" przetargów są, jak twierdzi prokuratura, dwaj pracownicy, wówczas zatrudnieni w ZDP. Beneficjentem ich działań był przedsiębiorca, który ubiegał się o zlecenie i startował w przetargu.
Śledczy, pracujący pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach ustalili, że dwóch pracowników zarządu, ogłaszając zamówienie, porozumiało się z przedsiębiorcą. Przekazali mu dane z innych ofert. To z kolei umożliwiło przedsiębiorcy opracować własną ofertę, najkorzystniejszą ze wszystkich złożonych.
Wykorzystując swoje możliwości, jako pracownicy ZDP, doprowadzili Barbarę Myland, ówczesnego dyrektora zarządu, do wyboru i zatwierdzenia tej właśnie oferty. Jak informuje policja, pracownicy poświadczyli również nieprawdę, zatwierdzając ze wsteczną datą protokół z postępowania o udzielenie zamówienia.
Śledczy są również w posiadaniu dowodów, mówiących o tym, że te same osoby, działając w identyczny sposób, doprowadziły do wygrania przez tego samego przedsiębiorcę jeszcze jednego przetargu, również na wykonanie nawierzchni innej drogi.
Podejrzanym zarzucono przekroczenie swoich uprawnień i poświadczenie nieprawdy. Przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Zastosowano wobec nich dozór policji, poręczenie majątkowe, zakazano kontaktowania się ze sobą. Na środkach finansowych w kwocie 25 tys. zł ustanowiono zabezpieczenie majątkowe.
W skierowanym do sądu wniosku o ukaranie prokurator wystąpił o orzeczenie uzgodnionej z podejrzanymi kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem oraz zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji publicznej.
Również przedsiębiorca przyznał się do zarzucanych mu czynów. Do sądu trafił wniosek o skazanie go karą 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę w wysokości 50 tys. zł.
Czytaj też:
Czy Tarnowskie Góry kupią hotel Aslan? Dawniej była tam szkoła