Sporo na sumieniu ma 30-letni złodziej, który 22 maja, wpadł w sklepie monopolowym w centrum Tarnowskich Gór. Okazało się, że regularnie okrada sklepy.
W poniedziałek około godziny 21, klient wszedł na zakupy, a potem wyszedł, nie płacąc za towar. Sprzedawca zorientował się, że mężczyzna ukradł 24 butelki piwa. Sprawę od razu zgłosił policji. Funkcjonariusze dość szybko namierzyli złodzieja w okolicach dworca autobusowego. Zatrzymany miał przy sobie "zakupy".
Kiedy podliczono wartość towaru, wyglądało na to, że kradzież zostanie uznana za wykroczenie. Jednak policjanci znali mężczyznę i wiedzieli, że to nie pierwsza kradzież, jakiej się dopuścił.
Ustalili, że tarnogórzanin tylko w maju siedem razy został złapany na kradzieżach sklepowych. Zawsze zabierał z półki alkohol. W sumie ukradł towar wart blisko 2,5 tysiąca złotych.
- Śledczy przedstawili mu zarzuty kradzieży, do których się przyznał. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę do 5 lat więzienia, jednak w jego przypadku kara może być zwiększona o połowę, ponieważ był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo - mówi rzecznik prasowy policji w Tarnowskich Górach sierż. sztabowy Kamil Kubica.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Awantura o śmieci. Z zemsty zniszczyli auto?
Policję wezwano do wypadku przy pracy. Przy okazji złapali szefa z zakazem
HGF10:46, 24.05.2023
4 3
Piją kradną i nie tylko motłoch z pis-u nawet mąż posłanki drewniok z PO w2014-15;ukarany za złodziejstwo . 10:46, 24.05.2023
kraj11:04, 24.05.2023
3 1
na zlodziejstwie zbudowany ! 11:04, 24.05.2023
ormo13:51, 24.05.2023
3 3
na pewno wyborca Tóska 13:51, 24.05.2023