Do zdarzenia doszło w sobotę w Pyrzowicach, na zjeździe z autostrady A1 na drogę ekspresową S1.
W trakcie jazdy prawdopodobnie doszło do samozapłonu. Kiedy kierowca mikrobusa zobaczył ogień i zadymienie, od razu się zatrzymał.
Na szczęście i on, i 30 pasażerów jadących mikrobusem zdążyło wysiąść, zanim ogień się rozprzestrzenił.
Nikomu nic się nie stało.
Do akcji gaszenia pożaru wezwano: JRG Radzionków, JRG Piekary Śląskie, OSP Tąpkowice i OSP Ożarowice.
Na miejscu byli też policjanci.
Autobus należał do prywatnej firmy.
Czytaj też:
Hałas z huty jest nie do wytrzymania! Interwencja czytelnika
Najlepsze potrawy regionalne, czyli Bitwa Regionów 2023
Nasze druhny z tytułem wicemistrzyń Polski!
[ZT]43250[/ZT]