W niedzielę policjanci dwa razy musieli interweniować w przypadku pań, które wypiły zdecydowanie za dużo alkoholu.
Na dworcu autobusowym w Tarnowskich Górach pasażerka zasnęła w autobusie linii M3. Kobieta była pijana, więc wezwano policję.
Okazało się, że 30-letnia mieszkanka Warszawy nie potrzebowała pomocy, wiedziała gdzie jest i co się dzieje. Policjanci pozwolili jej więc odejść. Jednak niebawem znów się spotkali.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że do lokalu gastronomicznego przy ul. Śródmiejskiej w Radzionkowie weszła kobieta z alkoholem i zaczęła go pić. Była to ta sama 30-latka z Warszawy – relacjonuje sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik komendy policji w Tarnowskich Górach.
Tym razem jednak pani miała już bardzo chwiejny krok. Nic dziwnego, badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Jej „zwiedzanie” powiatu tarnogórskiego zakończyło się w izbie wytrzeźwień w Sosnowcu.
Nie było to ostanie tego typu zgłoszenie z dworca autobusowego w Tarnowskich Górach. Późnych wieczorem z autobusu linii nr 5 nie miała zamiaru wychodzić 67-letnia kobieta.
Miała duże problemy z łapaniem równowagi, bełkotała, nie do końca wiedziała, gdzie jest i co się wokół niej dzieje. Wynik badania alkomatem – prawie 3 promile alkoholu. Ta pani trzeźwiała w komendzie policji w Tarnowskich Górach.
Czytaj też:
TG_tydzień. Przegląd najważniejszych wydarzeń
Świąteczny kiermasz zabawek. Rozpoczyna się zbiórka
Turniej Rock`n`Rolla w Kaletach zakończył się...
Franciszek Wiegand i winchester Donersmarcków
[ZT]45266[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz