Ponad pięćdziesięciu strażaków z państwowych i ochotniczych jednostek straży pożarnej z powiatu tarnogórskiego i lublinieckiego uczestniczyło w ćwiczeniach operacyjno-ratowniczych w Nitroergu w Krupskim Młynie.
Scenariusz przewidywał sprawdzenie działania służb w przypadku zaprószenia ognia w budynku magazynowym, rozprzestrzenienia pożaru na pobliski las i poszukiwania zaginionej osoby.
W czwartek w fabryce materiałów wybuchowych odbywała się kolejna edycja ćwiczeń. Poza strażakami, na miejscu obecni byli też policjanci, przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, Urzędu Gminy w Krupskim Młynie, Nadleśnictwa Zawadzkie oraz innych służb odpowiedzialnych za szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Ze strony zakładu w akcji szkoleniowej wzięli udział członkowie zarządu, pełnomocnicy ds. poważnych awarii, bezpieczeństwa, BHP, ochrony środowiska oraz dyrektorzy poszczególnych zakładów produkcyjnych.
– Ze względu na charakter produkcji bezpieczeństwo jest naszym priorytetem. Te ćwiczenia to doskonała okazja do zweryfikowania wewnętrznych procedur i regulacji, a także zacieśnienia współpracy ze służbami ratunkowymi – mówi Marek Mrówczyński, prezes Nitroergu.
Ćwiczenia planu operacyjno-ratowniczego mają charakter cykliczny. W każdej z lokalizacji Nitroergu – w Bieruniu i w Krupskim Młynie – odbywają się raz na trzy lata.
Czytaj też: Znamy wyniki głosowania w ramach budżetu...