Zamknij

Nakło Śląskie. Ukradł zwyżkę w biały dzień, a potem chciał za nią pieniądze

08:49, 27.12.2024 Aktualizacja: 09:21, 27.12.2024
Zamiast poszkodowanego z gotówką, na złodzieja czekali policjanci. Fot. Archiwum policji Zamiast poszkodowanego z gotówką, na złodzieja czekali policjanci. Fot. Archiwum policji

Wyjątkowo bezczelny był 39-letni złodziej, który okradł znajomego.

Jeszcze przed świętami z posesji przy ul. Szymborskiej w Nakle Śląskim ktoś ukradł samochód ze zwyżką. Sprawę zgłoszono policji, w sieci pojawiła się też prośba o pomoc w namierzeniu złodzieja.

- Złodziej w biały dzień zabrał z posesji pojazd, na którym zamontowana była zwyżka i odjechał nim w nieznanym kierunku – mówi podkom. Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach.

Skradziona zwyżka, FB UG Świerklaniec

Policjanci przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, aby ustalić rysopis sprawcy. Okazało się, że to znajomy właściciela zwyżki.

Właściciel zadzwonił więc do niego i zapytał o skradziony pojazd.

- Błyskawiczna odpowiedź w słuchawce telefonu mogła zdziwić, bo 39-letni bytomianin od razu przekazał pozytywne informacje, jednak dodał, że aby właściciel odzyskał swój pojazd, musi zapłacić 15 tys. zł – relacjonuje rzecznik tarnogórskiej policji.

Poszkodowany umówił się więc z 39-latkiem na przekazanie gotówki. Tyle, że zamiast niego na spotkanie poszli kryminalni.

Pojazd trafił z powrotem do właściciela, a złodziej noc spędził w policyjnej celi. Policjanci z Radzionkowa przedstawili mu dwa zarzuty – kradzieży z włamaniem i oszustwa. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Czytaj też:

DPS w Strzybnicy gotowy. Wkrótce przeprowadzka

Nocny pożar. 52-latkowi pierwsi pomogli policjanci

Tarnowskie Góry. Szopki w kościołach parafialnym i...

Kłusownik zastrzelił gospodarza. Zrobił to z zemsty

[ZT]57386[/ZT]

 

(esp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%