Miał do odsiadki ponad 5 lat. Kiedy policjanci zapukali do jego drzwi, schował się za szafą.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. 32-letni mieszkaniec Kalet był poszukiwany przez tarnogórski sąd nakazem doprowadzenia, wydanym pod koniec minionego roku. Miał do odsiadki karę ponad 5 lat więzienia.
Kiedy policjanci zapukali do drzwi jego mieszkania w kamienicy przy ul. Sienkiewicza w Kaletach, 32-latek pomyślał, że nie da się złapać.
- Policjanci usłyszeli dźwięki, które przypominały odgłosy demolowania mieszkania. Drzwi wciąż nikt nie otwierał, więc weszli do środka siłą – mówi podkom. Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach.
Okazało się, że poszukiwany mieszkaniec Kalet szybko „przemeblował” mieszkanie, żeby przygotować sobie kryjówkę za szafą. Zrobił to na tyle nieudolnie, że policjanci go znaleźli i zabrali do komisariatu.
Kolejny przystanek to areszt i ponad 5 lat za kratkami.
Czytaj też:
Tajemnice cmentarza i Donnersmarckowie. Syn leśnika
Nakło Śląskie. Młodzi pokazali, co potrafią [FOTO]
Festiwal Życia w Kokotku. Rozpoczęły się zapisy...
[ZT]57903[/ZT]