W Tarnowskich Górach doszło dziś do tragicznego zdarzenia. 54-letnia mieszkanka miasta straciła przytomność, czekając na autobus. Kobieta nie żyje. Zdjęcie poglądowe
W Tarnowskich Górach doszło dziś do tragicznego zdarzenia. 54-letnia mieszkanka miasta straciła przytomność na przystanku autobusowym. Kobieta nie żyje.
Do tragedii doszło na przystanku przy ul. Sienkiewicza, przed Mechanikiem. Służby zostały wezwane na ratunek po godz. 10.
Z informacji policji wynika, że bardzo odpowiedzialnie zachowali się uczniowie szkoły, którzy przystąpili do prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Przybyła na miejsce załoga zespołu ratownictwa medycznego kontynuowała próby reanimacji, jednak mimo podjętych działań ratunkowych nie udało się przywrócić funkcji życiowych kobiety.
Wezwany lekarz stwierdził zgon. Prokurator został powiadomiony o zdarzeniu i po zapoznaniu się z okolicznościami odstąpił od dalszych czynności, polecając wydanie ciała rodzinie.
Jak przekazał policji świadek zdarzenia, kobieta siedziała na murku przystanku autobusowego, gdy nagle osunęła się i straciła przytomność.
Czytaj też:
Nakło Śląskie. Rozbił trzy auta i wjechał w uliczną latarnię
Przewoził 5-latkę na półce bagażnika. Odpowie w sądzie
[ZT]61503[/ZT]