Poszukiwany listem gończym wylazł z kanapy. Tam ukrył się przed szukającymi go policjantami.
Można powiedzieć, że tego jeszcze w Piekarach Śląskich nie grali. Tamtejsza policja poszukiwała niedawno 37-latka, za którym wydano list gończy.
Mężczyzna nie jest groźnym przestępcą. Uchyla się jednak od alimentów, co w rzeczy samej jest w Polsce czynem karalnym. Stąd list gończy i nakaz doprowadzenia do aresztu, w jaki wyposażeni byli mundurowi.
Poszukiwania w mieszkaniu 37-latka nie dały rezultatu. Policjanci ustalili jednak, że może przebywać w mieszkaniu przy ul. Roździeńskiego.
Policjanci zapukali i tam. Na pierwszy rzut oka jednak była to wizyta daremna, bo poszukiwanego pod tym adresem nie było.
Jednak, gdy bliżej przyjrzano się meblom, szczególnie wersalce, okazało się, że kryje ona pewną tajemnicę.
Taką mianowicie, że to właśnie w jej wnętrzu, w pudle na pościel, skrył się mężczyzna usiłujący uniknąć surowej ręki sprawiedliwości. Jego schowek został odkryty, a on zachęcony do tego, by wyleźć na zewnątrz.
Z pudła w tapczanie trafił prosto do aresztu w Tarnowskich Górach. Spędzi tam najbliższych 9 miesięcy.
[ZT]34390[/ZT]
UWAGA09:08, 20.01.2022
0 0
PEGAZUS ! 09:08, 20.01.2022