Zadźgał psa widłami, drugi też nie przeżył. Jest akt oskarżenia

69-latek zabił dwa psy. Może za to trafić do więzienia na 5 lat.

Do zdarzenia doszło rok temu w Szczekocinach, w pobliskim powiecie zawierciańskim.

Policjanci otrzymali informację, że jeden z mieszkańców znęca się nad psem. Mężczyzna zdecydowanie zaprzeczył, ale mundurowi nie odpuścili sprawy.

Ustalili, że mężczyzna zagonił swojego psa do obory. 69-latek miał ze sobą widły.

- Gdy zwierzę było już w oborze, gospodarz zamknął drzwi. Chwilę później było słychać skomlenie, pies wybiegł z budynku i po kilku metrach padł. Mężczyzna zaciągnął go w krzaki i tam zostawił – relacjonują policjanci.

Okazało się, że na tym nie koniec. Stróże prawa w innym z pomieszczeń gospodarczych zobaczyli wychudzonego psa, z wieloma ranami. Chcieli go zabrać do schroniska, ale był tak słaby, że nie przeżył transportu.

69-latek został zatrzymany. Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzili dochodzenie.

Potwierdzili, że pierwszy pies padł od zadanych mu obrażeń. Podobnie było w przypadku drugiego - opinia biegłego wykazała, że przyczyną jego śmierci był uraz mechaniczny.

69-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, czego skutkiem była śmierć.

Do sądu skierowano akt oskarżenia. Za te przestępstwa mężczyzna może odsiedzieć za kratkami 5 lat.

Czytaj też:

Tarnowskie Góry. Akcja ratunkowa na osiedlu Fazos [FILM]

Osada Jana. Przystanek koło dworca. Kto zechce z tego korzystać?

Nocni jeźdźcy bez prawa jazdy. Zatrzymała ich policja z Tarnowskich Gór

[ZT]42460[/ZT]