Kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach może mieć fatalne konsekwencje dla pacjentów. Kto wie, czy już nie od poniedziałku. Tymczasem nikt o niczym nie informuje.
Po Tarnowskich Górach rozniosła się plotka, że od poniedziałku nie będzie już szpitalnych poradni specjalistycznych przy ul. Opolskiej – zostaną przeniesione do szpitala przy ul. Pyskowickiej.
To dla pacjentów zła wiadomość – na Pyskowicką znacznie trudniej się dostać niż do centrum miasta, a wielu pacjentów jest już starszych i nie zawsze w pełni sprawnych.
Do tego dochodzi pogorszenie warunków leczenia, trudno uwierzyć, że z dnia na dzień uda się znaleźć komfortowe miejsce dla nowych poradni. Pacjenci mówią też, że nie uśmiecha im się jeździć do szpitala, gdzie są ludzie z poważnych schorzeniami i dużo łatwiej jest się zarazić jakąś chorobą.
Od wczoraj próbujemy potwierdzić informacje o przeprowadzce. W czwartek w biurze zarządu szpitala usłyszeliśmy, żeby czekać do poniedziałku i na oficjalne komunikaty. Tylko co, jeżeli w poniedziałek poradnie przy Opolskiej będą już zamknięte?
W końcu dziś odesłano nas do dyrektora ds. lecznictwa Adama Niemczyka. Powiedział, że trwają rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia i sytuacja zmienia się z dnia na dzień – dlatego wciąż nie ma oficjalnej informacji.
Udało nam się dowiedzieć, że problemy zaczęły się we wtorek, kiedy w szpitalu była kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Stwierdzono, że przyszpitalne poradnie muszą być w szpitalu albo przynajmniej w tej samej dzielnicy miasta. Tymczasem baza „Trójki” jest w Starych Tarnowicach, a poradnie – w Śródmieściu-Centrum.
Co ciekawe ten kuriozalny przepis obowiązuje ponoć już od 2017 r. i do tej pory nikt na to nie zwrócił uwagi. Teraz NFZ dał dosłownie kilka na przeprowadzkę. Procedury wzięły górę nad dobrem pacjentów. Jeżeli szpital poradni nie przeniesie, grozi mu zerwanie kontaktu z NFZ na te przychodnie specjalistyczne, które dziś działają przy ul. Opolskiej.
20 września ma być kolejna kontrola NFZ. Dyrektor Niemczyk zaznacza, że jest szansa na to, że termin przeprowadzki zistanie przesunięty do końca roku. Jednak pewności nie ma, więc pacjenci umówieni na wizyty w przyszłym tygodniu muszą się liczyć z ich odwoływaniem.
Także w starostwie powiatowym na razie nie powiedziano nam więcej – powód ten sam: trwają negocjacje z NFZ.
Wczoraj wysłaliśmy w tej sprawie pytania do oddziału NFZ w Katowicach, na razie nie mamy odpowiedzi, a dziś rano rzecznik prasowy nie odbierał telefonu.
Na razie wiadomo na pewno, że przy ul. Opolskiej dalej przyjmuje lekarz rodzinny.
Do sprawy wrócimy.
[ZT]37875[/ZT]
Zenek 16:53, 16.09.2022
0 4
Zamknijcie wszystko po co Ślązakom szpital ? Do roboty Polska potrzebuje pieniędzy i węgla . 16:53, 16.09.2022
Zdebcio20:12, 08.10.2022
2 0
Więcej za to porad prawnych i banków.prawdziwy rozwój TG w ostatnich 33 latach. Poprostu miernota jak wszędzie. 20:12, 08.10.2022
Więc kto23:12, 30.10.2022
1 0
Proszę o podanie imienia i nazwiska osoby z NFZ która podpisała protokół pokontrolny. To informacja publiczna 23:12, 30.10.2022