Tarnowskie Góry. Dosyć tego marazmu w mieście

O jakości miejskich inwestycji, polityce kadrowej urzędu i potrzebie wsparcia organizacji pozarządowych rozmawiamy z Pawłem Sienką, kandydatem Naszego Samorządu na burmistrza Tarnowskich Gór.

– 5 kandydatów na burmistrza Tarnowskich Gór. Jak oceniasz sytuację przedwyborczą w mieście? Jak potoczą się wybory? Czy będzie druga tura?

– Liczę na to, że druga tura będzie i będę miał możliwość w niej wziąć udział. Wiadomo, że najpoważniejszym konkurentem jest Arkadiusz Czech, burmistrz od 18 lat, z dużym doświadczeniem i rozpoznawalnością. Jeżeli chodzi o pozostałych kandydatów – bardzo ich cenię, bo wiem, że chcą zmian, które są w tym mieście bardzo potrzebne. Liczę na to, że nawet jeżeli nie wygra żaden z nas, to w przyszłości będziemy mogli współpracować, czy to w radzie miasta, czy na innej płaszczyźnie.

– Jak oceniasz swoje szanse?

– Jestem osobą młodą, mam 33 lata i uważam, że z racji wieku lepiej rozumiem dynamicznie zmieniające się potrzeby mieszkańców Tarnowskich Gór. Jestem przekonany, że energia wynikająca z młodego wieku w połączeniu z doświadczeniem gwarantują, że będę w stanie lepiej zarządzać miastem, tak by mogło ono sprostać współczesnym trendom i potrzebom. Potwierdza to moje doświadczenie – spełniam się zarówno w biznesie, jak i społecznie. Jestem menedżerem studia tatuażu, prowadzę restaurację w centrum miasta i spotykam się z wieloma ludźmi, dużo z nimi rozmawiam, wiem, czego oczekują od władz miejskich. Co ważne, brałem udział w wielu akcjach społecznych, takich jak pomoc ogarniętej wojną Ukrainie czy Strajk Kobiet. Dałem się poznać jako osoba potrafiąca sprawnie koordynować takie wydarzenia. Mam doświadczenie w biznesie i finansach. To na pewno będzie procentować, już teraz stanowi moją przewagę nad innymi kandydatami.

– Najpoważniejszy konkurent to obecny burmistrz. Doświadczenie i rozpoznawalność. Zalety wymieniłeś. A wady?

– Przede wszystkim: wypalenie, brak energii i przywiązanie do schematów, które tworzyły się przez lata urzędowania. Te elementy prowadzą do braku przywiązania do jakości, co widoczne jest szczególnie w kontekście ostatnich inwestycji. Mieszkańcy dostrzegają, że są one robione byle jak. Jakość nie ma wielkiego znaczenia. Dobrym przykładem są ścieżki rowerowe. Bardzo dobra inwestycja, ale, jak widać po odbiorze społecznym, w wielu miejscach wykonana wbrew oczekiwaniom mieszkańców. Zabrakło planowania poprzez szerokie konsultacje społeczne. Informacje o spotkaniach w sprawie inwestycji nie są odpowiednio nagłaśniane, co skutkuje tym, że pojawia się na nich garstka osób. W efekcie mamy często do czynienia niezgodną z oczekiwaniami społecznymi realizacją. 

Do kandydowania skłoniły mnie także wątpliwe praktyki w kontekście wybierania ludzi do spółek gminnych, rad nadzorczych, instytucji samorządowych. Należy przyjrzeć się temu obszarowi. Świetnym przykładem jest obsadzenie stanowiska dyrektora Pałacu w Rybnej. Został nim Sebastian Markisch, nauczyciel z Zabrza. Prowadzenie takiej instytucji wymaga odpowiednich umiejętności, przygotowania i doświadczenia. Te czynniki przekładają się na funkcjonowanie, rozwój, wzrost dochodów i atrakcyjną ofertę kulturalną. Pan Markisch przegrał konkurs na dyrektora szkoły w Rybnej, gdzie jego wybór zablokowały związki zawodowe. Potem okazało się, że burmistrz powołał go bez organizowania konkursu na dyrektora Pałacu w Rybnej. Podobnie jest z zarządzaniem Tarnogórskim Centrum Kultury, gdzie dyrektorka nie zmienia się od lat. Identycznie z Parkiem Wodnym, gdzie prezesem jest od lat ten sam człowiek.

Uważam, że na takich stanowiskach powinna obowiązywać kadencyjność, zaś od kandydatów musimy wymagać przedstawiania koncepcji prowadzenia spółki czy instytucji, którą im się powierza. Dzięki temu potem będziemy mogli obiektywnie ocenić efekty ich pracy.

– Wielu kandydatów robi sobie zdjęcia z dziurami w drogach. 

– Mieszkańcy dobrze wiedzą, gdzie są dziury. Najwyższy czas, żeby przy zlecaniu robót zmienić kryteria przetargowe i nie kierować się tylko ceną, ale też jakością materiałów i usług. Trzeba także zwrócić uwagę na porę roku, w której remont czy inwestycja będzie przeprowadzana. Brakuje też rzetelnego nadzoru inwestorskiego. Ukończyłem transport na Politechnice Śląskiej i znam się na tym. Lepiej wybudować mniej dróg, ale lepszej jakości, żeby nie naprawiać ich po każdej zimie. 

– Brak konsultacji, ułomna polityka kadrowa, niska jakość robót drogowych... Co jeszcze chciałbyś poprawić w tym mieście?

– Znieść bariery architektoniczne w centrum miasta. Niepełnosprawni czy matki z wózkami dziecięcymi mają problemy z pokonaniem wysokich krawężników. Kolejny problem to jedyna i słabo oznakowana toaleta publiczna w centrum miasta. W parku Miejskim nie ma żadnej i jeżeli chcemy, żeby ludzie tam przychodzili, to musimy im zapewnić takie podstawowe sprawy. Dotyczy to także parku Hutnika w Strzybnicy, gdzie ma zostać przebudowany amfiteatr. Budowa toalety jest planowana w następnym etapie. Powinna powstać razem z amfiteatrem.

Wiem, że wszyscy kandydaci, łącznie z burmistrzem Czechem, mówią o braku zieleni w mieście. Ale przez 18 lat jego urzędowania zieleni ubywało, a nie przybywało w centrum, a oczekiwania mieszkańców od dawna były inne. Trzeba tworzyć przestrzeń dla zieleni, miejsca zacienione, dające wytchnienie.

W mieście jest ponad 100 organizacji pozarządowych, swoje siedziby mają często w mieszkaniach założycieli. Jako Nasz Samorząd chcielibyśmy stworzyć takie miejsce dla stowarzyszeń i fundacji, gdzie mogłyby prowadzić działalność i przechowywać sprzęt. Pragnęlibyśmy także zapewnić im możliwość bezpłatnych konsultacji z prawnikami. To po to, żeby umacniać w Tarnowskich Górach siłę organizacji pozarządowych, które są bardzo ważne. Ich liczba wskazuje na to, że zaangażowanie społeczne jest bardzo duże, stale rośnie, co świadczy o tym, że mieszkańcy chcą współdecydować o tym, co dzieje się w mieście i współtworzyć tkankę miejską. W tej chwili jest kilka stowarzyszeń, które są oczkiem w głowie urzędu miejskiego. Czas to zmienić tak, żeby każda organizacja pozarządowa otrzymała niezbędną pomoc i zwiększyć współpracę, bo to wyjdzie z korzyścią dla obu stron.

Wywiady z pozostałymi kandydatami, które dotychczas opublikowaliśmy:

[ZT]48766[/ZT]

[ZT]48221[/ZT]