Urzędnicy zdecydowali. Cały blok zapłaci więcej za śmieci

Janusz Sikorski, zastępca dyrektora ds. nieruchomości i remontów w piekarskiej spółdzielni uważa, że przyczyną nałożenia na lokatorów przez urząd podwyższonej opłaty za śmierci, nie jest tylko to, że śmietniki są ogólnodostępne.

- Część mieszkańców wyrzuca śmieci jak popadnie, bez segregacji, zatem także ponosi winę za nałożone kary. Sam byłem świadkiem takich zachowań – komentuje.

Na postulat o postawienie nowych wiat śmietnikowych przy Skłodowskiej 63 i 65 odpowiada, że obecnie spółdzielnia nie ma takich planów, a zamontowanie zamka uważa za wątpliwe zabezpieczenie.

– Montaż zamka w tej bramie jest problematyczny technicznie, ponadto trzeba by także dorobić i dostarczyć wszystkim mieszkańcom klucze, a lokalni kloszardzi i tak zniszczyliby wkładkę zamka młotkiem, jak to bywało do tej pory – mówi Janusz Sikorski. 

Dodaje, że decyzja o narzuceniu wyższej opłaty za śmieci, to nie pierwsza taka sytuacja w zasobach spółdzielni. Mieszkańcy wielu bloków otrzymywali kary za niesegregowanie śmieci.

– Odwołujemy się od tych decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ale są one zwykle podtrzymywane. Ubolewam nad tym, że piekarski urząd zamiast promować i zachęcać do segregacji wybrał karanie jako metodę edukowania mieszkańców – podsumowuje.

Czytaj także: 

Uratował tonącego 6-latka: nie czuję się bohaterem

Komentator z Tarnowskich Gór na igrzyskach w Paryżu

Radzionków. Prace przy kolejnym odcinku linii kolejowej

Akcja na lotnisku w Pyrzowicach. Lot z Grecji