Wakacje to dobry czas dla tych, którzy poszukują tymczasowego zarobku. Także pracodawcy z powiatu tarnogórskiego potrzebują dodatkowych rąk do pracy. Są oferty z branży ogrodniczej, gastronomicznej czy handlowej.
Marian Podgórski właściciel firmy Marter z Miasteczka Śląskiego, która zajmuje się przetwórstwem warzyw i owoców, potrzebuje od lipca 20 pracowników tymczasowych. Poszukiwane są osoby do pracy przy ogórkach. Chodzi przede wszystkim o ich mycie, wkładanie do słoików, napełnianie zalewą, pasteryzację.
Praca w Marterze to praca na akord. Za samo wkładanie ogórków do słoika, czyli za pracę na jednym z etapów, firma płaci 14 groszy od słoika. Rekordziści napełniają nawet 900 naczyń w ciągu 8 godzin, co daje 126 zł. By osiągnąć zbliżony wynik trzeba w ciągu dwóch minut napełnić przynajmniej trzy lub cztery słoiki. ? Jest to praca na taśmie ? nie ukrywam, że ciężka. Zastanawiam się też nad podniesieniem stawki ? komentuje właściciel.
Młodzież woli za granicę
Najwięcej ofert pracy jest dla kelnerek, hostess czy roznosicieli ulotek. Katarzyna Psonka z tarnogórskiego punktu pośrednictwa pracy Ochotniczych Hufców Pracy informuje, że oferowane przez pracodawców stawki wahają się między 11 a 16 zł netto za godzinę. Przy czym istnieje grupa przedsiębiorców, którzy niechętnie zatrudniają osoby w wieku 16 i 17 lat. ? Zdarza się, że młodzież potrafi zrezygnować z pracy po dwóch godzinach lub bez słowa opuścić stanowisko ? mówi.
Przyznaje, że młodzież pełnoletnia chętniej niż w kraju pracuje za granicą, gdzie może zarobić więcej. Tam przeważnie jest to praca w szklarniach. Czasami pojawiają się bardziej wyszukane oferty. Dla przykładu do pracy zagranicznej ostatnio poszukiwani byli animatorzy czasu wolnego.
Do gastronomii na stałe
Pracowników poszukują właściciele z branży gastronomicznej. Co ciekawe, większość liczy na osoby, z którymi udałoby się współpracować nie tylko w sezonie, ale w ciągu całego roku. Sebastian Walusz z Hallo Pizzy w Tarnowskich Górach informuje, że firma otworzyła właśnie drugi lokal w Piekarach Śląskich. Do obydwu lokalizacji potrzebuje w sumie 7 osób. Chodzi o barmanów lub barmanki, pizzerów i pomoce kuchenne. ? Wobec kandydatów nie mamy wygórowanych wymagań. Liczymy przede wszystkim na chęci do pracy. Zmotywowane osoby przyuczymy do zawodu. Płacimy 10 zł netto za godzinę ? informuje Walusz.
Podobna sytuacja jest w całej lokalnej gastronomii. Brakuje nie tylko wykwalifikowanych kucharzy, barmanów, kelnerów, ale często w ogóle chętnych do przyuczenia. To nie problem sezonowy, ale całoroczny. Potwierdzają to Mariusz Hetmańczyk z Kałamarza, Wojciech Praski z Sherlocka, Dorota Wojtacha ze Stajni u Wojtachy.
Katarzyna Stachura, której firma prowadzi bar na płycie tarnogórskiego rynku zachęca do składania CV ? mimo że udało się już na wakacje zebrać komplet kelnerek. Pracownicy są potrzebni na bieżąco, bowiem rotacja w gastronomii bywa bardzo duża. Firma potrzebuje ponadto dwóch pracowników do bistro "Kura Domowa" w Parku Wodnym w Tarnowskich Górach.
Lokalnie w gastronomii płaci się pracownikom przeważnie ustawową stawkę 13 zł brutto za godzinę. Zdaniem Marii Ożgi prowadzącej w Tarnowskich Górach dwie pierogranie, stawki w województwie śląskim wahają się w przedziale 11-15 zł netto. Ożga uważa, że dobrego pracownika można zatrzymać tylko poprzez wynagrodzenie. Chodzi nie tylko o jego wysokość, ale również terminowość wypłaty.
Hanna Kampa
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz