To pan jest kłamcą - spór o szybką kolej

Zmierza ku końcowi postępowanie administracyjne dotyczące tzw. decyzji środowiskowej w sprawie szybkiej kolei łączącej Katowice z portem lotniczym w Pyrzowicach. Linia ma przebiegać przez Tarnowskie Góry, ma bardzo duże znaczenie dla rozwoju miasta.

W piątek w budynku Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego odbyła się publiczna rozprawa administracyjna. Pracownicy firmy Multicnsult, która opiniowała projekt odbudowy, a częściowo rewitalizacji linii kolejowej 182 Tarnowskie Góry - MPL Pyrzowice - Zawiercie, twierdzili, że nie będzie ona "znacząco negatywnie oddziaływała" na środowisko. Ponieważ na niektórych odcinkach linii ostatni raz pociągi widziano w latach 90., mieszkańcy (niektórzy w tym czasie wybudowali domy w pobliżu torowiska) obawiają się, że efektem przywrócenia `ruchu będzie hałas oraz drgania. Jak argumentowali opiniujący projekt kolei, na linii będą remontowane nasypy, zespawane szyny i pojawi się nowoczesny tabor. Skutek: hałas nie przekraczający norm i obniżenie poziomu drgań, na które zresztą nie ma określonych norm.

? Kłamstwo, często powtarzane, wydaje się, że staje się prawdą. Przyklejanie do tej inwestycji plakietki z nazwą rewitalizacja jest czystym mydleniem oczu. Tej linii nie ma, przez ostatnie trzy dziesiątki lat nic tamtędy nie jeździło. Inwestor dysponuje jedynie ziemią, bo nawet tory zostały rozkradzione ? twierdził jeden z mieszkańców Siewierza. W przypadku rewitalizacji wymogi stawiane inwestorowi są znanie mniejsze, niż w przypadku nowej inwestycji. Mieszkaniec próbował dyskredytować kolej, twierdził, że projekt jest próbą wydania pieniędzy unijnych byle jak, na byle co i byle szybko, bo za chwilę uciekną terminy. Podważał ekonomiczne podstawy projektu, snuł też katastroficzne wizje skażenia chemicznego na skutek wypadków, na której kolej jest nieprzygotowana.

? To pan jest kłamcą. Linia na pewnych odcinkach do dzisiaj jest eksploatowana ? odparł Helmut Klabis, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie. ? Pociągi będą się po drodze napełniały. Od strony wschodniej około 750 tys. ludzi ciąży do tej linii i 900 tys. od strony zachodniej ? odpowiadał na zarzut o brak potencjalnych pasażerów. Linia będzie atrakcyjna także dla ruchu towarowego, bo będzie łączyć lotnisko ze stacjami towarowymi Tarnowski Góry i Łazy, Dąbrowę Górniczą i Sławków. Co do transportu niebezpiecznych chemikaliów dyr. Klabis odpowiedział pytaniem, czy lepiej, żeby cysterny jeździły po drogach, czy torem kolejowym, gdzie jest to znacznie bezpieczniejsze i bardziej ekonomiczne?

W drodze konsultacji kolej spełni niektóre postulaty mieszkańców. Przyjazdy zostaną podniesione z kategorii C na B w rejonie ul. Norwida w Miasteczku Śląskim i ul. Topolowej w Ożarowicach. Zasadnicza różnica to szlabany, które na tych przejazdach zostaną zamontowane.

Na sali byli obecni samorządowcy z powiatu tarnogórskiego, m.in. starosta Krystyna Kosmala, burmistrzowie Arkadiusz Czech i Krzysztof Nowak, wójt Grzegorz Czapla. Jak zgodnie podkreślali, gminom zależy by jak najszybciej ukończyć odbudowę linii.

Decyzja środowiskowa powinna zostać wydana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jeżeli będzie pozytywna otwiera to dalszą drogę do prowadzenia odbudowy linii. Zakończenie zaplanowano na 2022 r., wariant optymistyczny to grudzień 2021 r. Jeżeli decyzja środowiskowa będzie niekorzystna dla kolei, inwestorowi przysługuje odwołanie.

Jarosław Myśliwski