Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Zlustrować zlustrowanych i lustrujących

10:00, 18.08.2018 Aktualizacja: 20:02, 23.10.2025
Skomentuj

W Kaletach próby czasu nie wytrzymała ulica 30-lecia. Ktoś ponoć dowiódł, że chodzi o tamto 30-lecie. Tamto, czyli niesłuszne, bo trzydziestolecia, podobnie jak inne \"lecia\", dzielą się na słuszne i niesłuszne.

To działa zresztą w obie strony, czyli w słuszną i niesłuszną, czego przykładem może być adres mojego kolegi, który za nieboszczki komuny, a nie wiem, czy także nie po jej upadku, zamieszkiwał był w Nakle Śląskim przy ul. 1000-lecia PRL. Na wszelki jednak wypadek za PRL-u nazwy ulicy nie zlustrowano, sądząc, że przyszłość należy do sił postępu i ani się nie obejrzymy, jak PRL będzie świętować 1000-lecie.

Szczerze mówiąc jest mi obojętne, jak zwie się ulica, przy której mieszkam i dopóki ktoś jej nie nazywa ulicą "Ognia", niech się dzieje, co chce. Do łez bezsilności doprowadzają mnie jednak próby przerabiania na siłę historii i opisywania dziejów w ten sposób, by opis pasował do wytycznych, a według nich lata 1945-2015 to czas niewoli, agentury, zdrady i innych takich. Cokolwiek więc w tym czasie się działo, jakąkolwiek rocznicę byśmy obchodzili, i tak jest to funta kłaków warte i skażone komunizmem, a nazwa ulicy, która by się z tamtymi czasami kojarzyła, to już w ogóle zbrodnia.

Z tego, co mi wiadomo, to już druga fala lustracji nazw ulic. Pierwsza była wtedy, gdy jedynie prawi i sprawiedliwi chcieli się dobrać do skóry starego Jorga Ziętka. Teraz niewiele już tych reliktów zostało, dlatego każdemu z nich trzeba się przyglądać starannie, bo wiadomo, komuniści to przebiegła banda i nigdy nie wiadomo, skąd i kim zaatakują, skażą serca i umysły, by sączyć w nie jad lewacki.

Na mój gust o wiele ważniejsze jest to, by ulica nazywała się zgodnie z duchem czasu, bo to interesuje mieszkańców. Nikt trzeźwo myślący nie powie chyba, że ten i ów wolą mieszkać przy ulicy o niezlustrowanej nazwie, nawet czystej, jasno oświetlonej i gładkiej jak stół niż przy ulicy dziurawej, brudnej i ciemnej, ale za to prawilnej, jeśli chodzi o nazwę. Jest jeszcze aspekt finansowy tego zagadnienia, bowiem nic tak nie cieszy mieszkańców (a i gminy) jak wydatki na nowe tablice z nazwami, wymianę dokumentów i inne. Wszak wszyscy utrzymujemy tę naszą ojczyznę, nieprawdaż?

Jacek Tarski

PRL. Jak cudnie się żyło?

Dziesięć lat temu wydano książkę "PRL. Jak cudnie się żyło!". Możemy tamte czasy wspominać tak, jak je pokazano w filmach Stanisława Barei, opowiadać anegdoty i historyjki, jak sobie radziliśmy z siermiężną rzeczywistością. Ale wesoło jest tylko dlatego, że tamte czasy już się skończyły. Chętnie wspominam przygody Pana Samochodzika (bez oczywistych nieprawd, które napisał Zbigniew Nienacki), biwaki i obozy harcerskie czy rowerowe wypady do Zielonej (po wprowadzeniu stanu wojennego straszono nas, że bez przepustki do województwa częstochowskiego jeździć nie możemy). Jednak generalnie mnie cudnie się nie żyło, a PRL pamiętam dosyć dobrze, bo w roku gdy upadł, zdałem maturę.

 Dlatego jestem wyczulony na wszelkie formy zaprowadzania totalitaryzmu. Zgadzam się z opinią IPN, że pozostawianie nazw gloryfikujących PRL ubliża ofiarom tamtego systemu. Ale pomysł, że należy w każdym mieście nazwać jakąś ulicę imieniem śp. Marii i Lecha Kaczyńskich czy Ofiar Katynia, jest rodem z poprzedniego ustroju. Wtedy obligatoryjnie musiała być ulica Armii Czerwonej czy Manifestu PKWN.

Teraz wojewoda ma szansę zdekomunizować nazwę ulicy w Zielonej. Jest bohater lokalnej społeczności, którego w PRL-u próbowano w najlepszym przypadku wymazać z kart historii. To już u schyłku słusznie minionego ustroju. Wcześniej przedstawiano go jako bezwzględnego wyzyskiwacza i burżuja żerującego na klasie robotniczo-chłopskiej, protoplastę prywaciarzy, germanizatora pradawnych piastowskich ziem. Mimo lat indoktrynacji Ślązacy zapamiętali inaczej Guido Henckel von Donnersmarcka. Choć nikt ich tego w szkole nie uczył, doskonale wiedzą, co zawdzięczają hrabiemu i jego potomkom. Teraz wojewoda ma szansę przywrócić prawdę historyczną. Z niecierpliwością czekam na jego decyzję. Czy wystarczy mu odwagi zmierzyć się z duchami PRL-u?

Jarosław Myśliwski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%