Miał być jedną z wizytówek Tarnowskich Gór, ale, jak wspominają tarnogórzanie, częściej psuł się niż chodził. We wrześniu minęło niepostrzeżenie 30 lat, jak na skwerze u zbiegu ulic Sobieskiego i Sienkiewicza, uruchomiono zegar światowy.
Dziś skwer z placem zabaw to plac Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, a w miejscu zegara światowego znajduje się fontanna. Czasomierz był darem władz i społeczeństwa miasta Bernburg w ówczesnej Niemieckiej Republice Demokratycznej. Tarnowskim Górom został przekazany na Gwarki. Uroczystość jego oddania do użytku, z udziałem miejskich władz politycznych i administracyjnych oraz licznie zebranych mieszkańców, odbyła się 10 września 1988 roku. Na postumencie zamontowano trzy tarcze wskazujące czas środkowoeuropejski (obowiązujący w Polsce), a na kolejnych aktualny czas w Moskwie, Pekinie, Hanoi, Algierze, Hawanie i Nowym Jorku. O każdej pełnej godzinie zegar wygrywał (a przynajmniej miał wygrywać) melodie: radziecką, chińską, wietnamską, algierską, kubańską, amerykańską i polską, a dokładniej śląską.
W jego postument prezydent Tarnowskich Gór Stanisław Adamiec i burmistrz Bernburga dr Kraft Wasen wmurowali tablicę pamiątkową w języku polskim i niemieckim z napisem: "Niniejszy zegar światowy został zbudowany w ramach socjalistycznej współpracy z miastem partnerskim Bernburg w NRD. Zegar ten został przekazany z okazji święta gwarków we wrześniu 1988 roku". Takie same zegary zbudowano wcześniej w Bernburgu i czechosłowackiej Nitrze (dziś Republika Słowacka). ? Sterowany był przez zegar-matkę, umieszczony w pobliskim urzędzie miejskim przy ul. Sienkiewicza. Rzeczywiście często się psuł, ale pamiętam, że przynajmniej na początku można było posłuchać melodyjek ? wspomina Franciszek Wiegand, znany tarnogórski zegarmistrz.
Dar niemieckiego miasta był uczczeniem jego 20-letniej współpracy z Tarnowskimi Górami. Już nieco wcześniej, bo w czerwcu 1988 roku, tarnogórzanie ze swej strony ofiarowali Niemcom izbę tradycji, obrazującą historię i współczesność miasta gwarków, którą urządzono w bernburskim zamku, w sali o powierzchni 60 m kw. Jej koncepcje opracowali Janusz Modrzyński, kustosz Muzeum w Tarnowskich Górach i Mieczysław Muławski, plastyk z PSS Społem, a otwarta została podczas "Święta Róż". ? Nie pamiętam dokładnie, czy było to przy tej, czy innej okazji, ale do Bernburga wypożyczono okazałą figurę drewnianego gwarka, dłuta Alojzego Niedbały, która, nawiasem mówiąc, z wypożyczenia już nie powróciła ? mówi Stanisław Wyciszczak, długoletni działacz Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
Przemiany ustrojowe w Polsce na przełomie lat 80. i 90. oraz upadek NRD nie rozerwały partnerskich więzi Tarnowskich Gór i Bernburga, które trwają do dziś. Zegar światowy na dzisiejszym placu TPD, który chyba nie do końca wkomponował się w otoczenie, miał mniej szczęścia. Był często dewastowany. Niektórym przypominał minioną, socjalistyczną epokę, ale nie to było przyczyną jego likwidacji, która przeszła praktycznie bez echa. Pomijając wieczne problemy z chodzeniem, najwyraźniej nie pasował do nowej koncepcji zagospodarowania skweru z placem zabaw.
Krzysztof Garczarczyk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz