Chaosem skończyło się wprowadzenie ruchu wahadłowego na moście w Kaletach. Z powodu złej widoczności kierowcy spotykali się na środku przeprawy bez szans na wyminięcie. W końcu wezwano policję.
Jak informowaliśmy, powiat wycofał się z remontu najważniejszego mostu w Kaletach, a trzy dni później Zarząd Dróg Powiatowych, uzasadniając to złym stanem obiektu, próbował tam wprowadzić ruch wahadłowy. W piątek, 28 września na moście ustawiono bariery ograniczające jezdnię do jednego pasa oraz znaki informujące o ograniczeniach i regulujące pierwszeństwo przejazdu. Problem w tym, że widoczność z jednej i drugiej strony jest taka, że samochody jadące z przeciwka kierowcy mogli zobaczyć dopiero po wjechaniu na most. W efekcie na środku przeprawy spotykały się dwa samochody. Kierowcy mieli problemy z wycofaniem, gdyż nadjeżdżały następne auta.? Po telefonach zaniepokojonych mieszkańców poprosiłem o interwencję policję ? mówi Klaudiusz Kandzia, burmistrz Kalet.
? Zostaliśmy wezwani, żeby sprawdzić, czy nie ma zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i policjanci na miejscu uznali, że rzeczywiście dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji. Po konsultacji z policją Zarząd Dróg Powiatowych usunął bariery ? informuje mł. asp. Damian Ciecierski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. ? Drogi prowadzące na most z jednej i z drugiej strony zataczają łuk. Od razu było wiadomo, że rozwiązanie takie, jakie zastosował ZDP, jest nieporozumieniem. Bez sygnalizacji świetlnej nie da się na tym moście w bezpieczny sposób wprowadzić ruchu wahadłowego ? mówi burmistrz Kandzia.
Grzegorz Krupa, radny z Kalet i burmistrz Kandzia uważają, że ruch wahadłowy na moście wprowadzono niezgodnie z prawem, bo ZDP nie miał uzgodnionego projektu organizacji ruchu drogowego w tym zakresie. Dyrektor Myland odpowiada, że ZDP skorzystał z możliwości, którą daje prawo o ruchu drogowym. Należało tylko powiadomić zarządcę ruchu, czyli Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach i tego wymogu dopełniono.
Póki co na moście ruchu wahadłowego nie ma, pozostały znaki obrócone bokiem. ZDP zlecił sporządzenie ekspertyzy, co zajmie około miesiąca. Wtedy ma być wiadomo, w jakim stanie jest most i wówczas ma zapaść decyzja co to ograniczenia skrajni, tonażu itd.
Jarosław Myśliwski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz