? Możecie być dumni, że za chwilę złożycie ślubowanie, które od dwóch lat przywracamy, odbudowując leśną tradycję, a wraz z nią etos zawodu leśnika ? powiedział Wiesław Kucharski, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. 11 października 29 osób złożyło ślubowanie wstępując do służby leśnej.

? Często pozostajemy niewidoczni wśród drzew i krzewów, na co dzień wykonując swoją trudną i odpowiedzialną służbę. Dzisiaj jesteśmy na rynku w Tarnowskich Górach. Tutaj ramię przy ramieniu po raz pierwszy w historii stoją leśnicy. Można powiedzieć, że wyszliśmy z lasu do społeczeństwa, żeby pokazać swoje oblicze. Aby pokazać tych, którzy każdego dnia kształtują, troszczą się i dbają o najcenniejszy odnawialny element środowiska ? las, dla Polski, dla społeczeństwa, dla dobrej przyszłości. Żeby pokazać tych, którzy będą kontynuować nasze dzieło ? stwierdził dyrektor Kucharski.

Wśród 29 składających ślubowanie nie było nikogo z powiatu tarnogórskiego. Ale można było obejrzeć stoiska promocyjne nadleśnictw: Świerklaniec i Brynek. Okazało się także, że dyrektor Kucharski jest tarnogórzaninem. ? W tym mieście chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 3, potem kontynuowałem naukę w technikum leśnym w Brynku. Można powiedzieć, że stąd 11 października 2016 roku zostałem powołany decyzją dyrektora generalnego na funkcję szefa katowickiej dyrekcji Lasów Państwowych. Co pod topór?Uroczystość ślubowania była też okazją do zaprezentowania efektów pracy leśników. Jak przekonywano, od czasów II wojny światowej lasów w Polsce przybywa, od 1945 roku lesistość zwiększyła się z 20 do prawie 31 proc. powierzchni kraju. Drewna, jako surowca w pełni ekologicznego, w pełni odnawialnego, w pełni przyjaznego człowiekowi, przybywa. ? Wbrew pozorom nie bierze się ono z tartaku, zakładu stolarskiego czy marketu. Drewno wyrasta jako drzewo w gospodarstwie leśnym. Dzisiaj próbuje się przedstawiać nas tylko jako tych, którzy wycinają drzewa. Tak, wycinamy drzewa w sposób racjonalny, zgodny z prawem, pobierając z lasu znacznie mniej niż w nim drewna rocznie się odkłada ? zapewniał Wiesław Kucharski.

Pożary, szkodniki i deficyt wody

Sprzedaż drewna stanowi główny przychód Lasów Państwowych. Nie sięgają one po środki do budżetu państwa, lecz kiesę państwa wspomagają różnymi podatkami i daninami. Jak przekonuje przedsiębiorstwo, na terenie katowickiej dyrekcji odnawia i zalesia się ponad 5000 hektarów rocznie, co stanowi wielkość około 2550 boisk piłkarskich, i wysadza tam rocznie prawie 40 mln sadzonek produkowanych we własnych 24 szkółkach leśnych. Rocznie kosztuje to około 83 mln zł. 25 mln zł rocznie wydaje się na ochronę lasu. Dużym wyzwaniem dla leśników jest postępujący rozpad świerczyn w Beskidach, o czym swego czasu informował Gwarek, oraz zamieranie borów sosnowych na Opolszczyźnie. Kiedyś pisaliśmy także o ochronie pszczyńskich żubrów oraz głuszców w Beskidach. RDLP prowadzi także leśne pogotowie w Mikołowie.

Półtora mln zł kosztuje co roku wywóz śmieci z lasu, których średnio zbiera się 11 mln m sześc. 12 mln zł rocznie kosztuje zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpożarowego lasów: utrzymanie 1100 punktów zaopatrzenia wodnego, 67 dostrzegalni, 7700 km dróg pożarowych, czarter 4 dromaderów i 2 śmigłowców, pomagających w akcjach gaśniczych również poza obszarami leśnym.

? Obecnie mamy do czynienia z olbrzymim deficytem wody, szczególnego znaczenia nabierają działania skierowane na jej magazynowanie. Lasy Państwowe realizują od kilkunastu lat projekty związane z małą retencją, których efekty pozwalają gromadzić około 4 mln m sześc. wody służącej nie tylko lasom, ale również rolnictwu ? stwierdził dyrektor Kucharski.

Ślubowanie według prezydenta

Podczas uroczystości przypomniano rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Stanisława Wojciechowskiego z 1924 r. stanowiące, że "personel dyrekcji i nadleśnictw stanowią funkcjonariusze lasów państwowych, którzy przy powołaniu do służby składają przysięgę służbową według określonej roty wobec Boga i swoich przełożonych". Ceremoniał ten został przywrócony w ostatnich latach i stąd obecność leśników na tarnogórskim rynku.

? Leśnik, z racji specyfiki wytwarzanych dóbr, musi patrzeć w przyszłość, bo tworzy nie dla siebie, lecz następnych pokoleń. Niech wasze dzieła przyszłość oceni pozytywnie ? życzył Wiesław Kucharski.

Jarosław Myśliwski