Wojciech Kałuża, okrzyknięty w ubiegłym tygodniu Judaszem z Żor, pracował kiedyś w Tarnowskich Górach. Był dyrektorem biura senatorskiego Marii Pańczyk-Pozdziej.
Wojciech Kałuża to radny, który w ostatnich wyborach kandydował do Sejmiku Województwa Śląskiego z listy Platforma .Nowoczesna Koalicja Obywatelska. Oddało na niego swój głos ponad 25 tys. wyborców. Wybrani z jego komitetu oraz z SLD i PSL zawarli porozumienie koalicyjne, które miało przewagę zaledwie jednego głosu nad radnymi PiS-u. Tuż przed pierwszą sesją sejmiku Kałuża przeszedł na stronę opozycji, która dzięki niemu zyskała większość i zaczęła rządzić w województwie śląskim. Kałuża został wicemarszałkiem. To spowodowało lawinę dyskusji o korupcji politycznej.
Wojciech Kałuża był dyrektorem biura senatorskiego w Tarnowskich Górach w latach 2005-2007. ? PO przysłała mi go do pomocy przy prowadzeniu kampanii wyborczej. Okazał się świetnym organizatorem. Mimo młodego wieku potrafił się znaleźć w każdej sytuacji. Po wygranych wyborach zaproponowałam mu, żeby został dyrektorem mojego biura ? opowiada senator Maria Pańczyk-Pozdziej. Rozstali się po dwóch latach. W zgodzie. ? Po prostu aspirował wyżej.
Jak senator przyjęła wiadomość o tym, jak Kałuża doprowadził do przewrotu w sejmiku województwa śląskiego: ? Szok. To, co się stało, wstrząsnęło Śląskiem.
(mir)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz