? 7-miesięczne szczenię znaleziono w lesie pomiędzy Tworogiem a Bruśkiem ? mówi Janusz Wojciechowski, nadleśniczy z Brynka. Potwierdza to pogłoski o obecności tych zwierząt w naszych lasach. Jak widać wilki zadomowiły się u nas na dobre i doczekały potomstwa.
W kwietniu tego roku informowaliśmy o pogłoskach na temat wilków widzianych w lasach lublinieckich. W internecie zaczęły pojawiać się zdjęcia, a nawet filmik przebiegającej wilczej rodziny, jednak podejrzewano, że zrobiono je w innej części Polski. Potem sygnały o obecności tych zwierząt zaczęły docierać od leśników. ? Jeden z naszych leśniczych widział dwa wilki, które goniły sarnę ? poinformował nas Henryk Waga, zastępca nadleśniczego z Lublińca. Było to w rejonie Panoszowa i Wędziny w gminie Ciasna.
Wojciech Kubica, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Świerklaniec wspominał wówczas o plotkach, że w okolicy stawu w Zielonej widziano jednego wilka. Jednak nie było żadnych zdjęć, nagrań, ani innego potwierdzenia tej wiadomości. Podobno wilka widziano też w lasach nadleśnictwa Brynek. ? Jednak to bardzo niewiarygodne informacje ? powiedział wiosną tego roku Adam Mazur, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Brynek. Tropy wilka są podobne do tropów psa ? trudne do rozróżnienia dla kogoś, kto nie jest fachowcem.
Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane dwa tygodnie temu. ? Nasz leśniczy do spraw łowieckich, Marek Opatowicz znalazł martwego, młodego wilka. Przekazaliśmy zwierzę Stowarzyszeniu dla Natury Wilk, żeby określił przyczynę jego śmierci ? mówi nadleśniczy Wojciechowski. ? Wilk został potrącony przez jadący z dużą prędkością samochód. Dowlókł się do miejsca gdzie padł ? mówi dr hab. Sabina Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury Wilk. Wykazało to zdjęcie rentgenowskie oraz oględziny weterynaryjne. Teraz trwają badania DNA, wyniki których powinny odpowiedzieć na szereg pytań o pochodzeniu zwierzęcia. ? W lasach lublinieckich żyje jedna grupa rodzinna. Dwa lata temu przywędrował w te strony jeden wilk, rok temu dołączył drugi, w tym roku para rodzicielska doczekała się potomstwa. Nie wiadomo jak licznego. Wilki mają najczęściej sześć szczeniąt, ale padają od chorób, niedokarmienia, bardzo często giną na drogach ? mówi dr Nowak. Tej zimy ma się odbyć liczenie tych zwierząt, wówczas będzie wiadomo coś więcej.
Wilków nie było w naszych lasach co najmniej od pół wieku. W latach 50. XX wieku rozpoczęto w Polsce tzw. akcję wilczą. Tępiono te zwierzęta wszelkimi możliwymi sposobami, a władze płaciły za każdą zabitą sztukę. Wybito wówczas większość wilków, resztki uchowały się na północnym wschodzie, jeszcze mniejsza populacja na południowym wschodzie Polski. Całkowita ochrona na terenie całego kraju została wprowadzona w 1998 r. Od tego czasu wilki, które są wytrawnymi wędrowcami, wracają do kompleksów leśnych, które kiedyś były ich domem. Ile wilków żyje obecnie w Polsce? ? Wszelkie podawane dane to zgadywanki, ponieważ nikt nie prowadzi rzetelnego liczenia tych zwierząt. Jedyne wiarygodne dane pochodzą z roku 2001. Wówczas doliczono się 120 grup rodzinnych, w których żyło około 570 wilków ? mówi dr Nowak.
Wilki potrzebują odpowiednio dużego terytorium. Z tego powodu, zdaniem dr Nowak, w lasach lublinieckich mogą żyć maksymalnie dwie wilcze rodziny.
Czy wilków należy się bać? ? Wielu z nas jeździ na wypoczynek na Mazury czy w góry, gdzie wilki były zawsze. Czy ktokolwiek znalazł się tam w niebezpiecznej sytuacji z powodu tych drapieżników, albo czy słyszał od miejscowych o takich wypadkach? Zajmuję się wilkami od 22 lat i nigdy nie zostałam poszkodowana przez te zwierzęta ? zapewnia Sabina Nowak. ? Natomiast jak wobec każdego dzikiego zwierzęcia należy zachowywać dystans. Nie należy ich karmić, nie zabierać młodych.
Informacje jak zachować się w przypadku znalezienia rannego czy chorego wilka, albo jak przed tymi drapieżnikami ustrzec zwierzęta gospodarcze można znaleźć na stronie www.polskiwilk.org.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz