O tajnikach warzenia piwa, bitwach piwowarów, piwie z dodatkiem masła orzechowego i zmianach w gustach piwoszy opowiada Grzegorz Adamczyk. To piwowar z Tworoga, którego domowe piwa rzemieślnicze doceniano na konkursach i festiwalach. Jedno według jego receptury zostało uwarzone w dużym browarze.

? Słyszałem kiedyś słowa, że w piwowarstwie domowym nie ma przegranych. Przegrywa ten, kto nie spróbuje. Nie trzeba wyszukanego sprzętu, żeby zrobić swoje pierwsze piwo ? przekonuje Grzegorz Adamczyk. Na poważnie warzeniem domowego piwa zajmuje się od prawie trzech lat. Bardzo szybko jego piwa zostały docenione. Pierwszym konkursem, w jakim wziął udział, była Kuźnia Piwowarów w 2017 roku. Zgłosił się jako początkujący w branży, ale jego piwo zakwalifikowano do finału kategorii session IPA i ostatecznie wygrało. Było potem warzone na dużą skalę w browarze Jan Olbracht Rzemieślniczy w Piotrkowie Trybunalskim. Sukces był dla piwowara z Tworoga jeszcze większą motywacją do pracy. W tym samym roku wysłał piwa na największy konkurs piw domowych organizowany przez Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych. Zajął tam II i III miejsce w kategoriach american stout oraz polskie pszeniczne. ? Nie było zbyt wielu uczestników, którzy zakwalifikowali się do finału z więcej niż jednym piwem. A tych, którzy stanęli na podium z dwoma nagrodami, było jeszcze mniej ? opowiada.

Największy rozgłos przyniósł mu udział w konkursie Onetu i Browaru Okocim. Wtedy dużo osób dowiedziało się, czym się zajmuje, bo nagrodą był występ w programie "Czas na zasady" prowadzonym przez Filipa Chajzera. W ubiegłym roku brał udział w I Festiwalu Piwowarów Domowych w Warszawie. Uczestnikom imprezy przypadło do gustu jego piwo z... masłem orzechowym. ? Okazało się, że wielu osobom bardzo smakowało. Dodatkowo żona przygotowała domowe ciasteczka z masłem orzechowym. Znikały szybciej, niż moje piwo, ale pomysł wypalił i na ponad 150 piw zajęło ono 7. miejsce ? zaznacza.

Browar Nuta

Zdaniem Grzegorza Adamczyka w Polsce od kilku lat trwa piwna rewolucja

? coraz chętniej sięga się po piwa rzemieślnicze, z małych browarów, które mają wyrazisty, oryginalny smak. ? Myślę, że w Polsce dzieje się to, co kilkanaście lat temu w Stanach Zjednoczonych. Jest tam dużo małych browarów, które dobrze sobie radzą. Nie muszą produkować piwa na masową skalę. Ludzie doceniają to co lokalne, bo fajnie napić się piwa z własnej miejscowości. Zwracają też uwagę na jakość. A o nią łatwiej zadbać przy mniejszej produkcji ? mówi.

Sam przed laty nie przywiązywał wagi do jakości piwa. W pewnym momencie na długo z niego zrezygnował, bo piwo z dużych browarów przestało mu smakować. ? Znalazłem kiedyś informację o piwach rzemieślniczych Zacząłem o nich czytać, a potem w sklepie kupiłem jedno z ciekawości. Faktycznie miało inny, ciekawy smak. Po pewnym czasie pomyślałem: czemu nie przygotować samemu takiego piwa ? wspomina. Czytał i kompletował sprzęt. Od decyzji do wykonania minął prawie rok, a pierwsze piwo powstało w maju 2016 roku. ? Podobno każdy, kto uwarzy swoje pierwsze piwo, jest z niego bardzo zadowolony. Ja byłem. Gdybym teraz miał go spróbować, pewnie gorzej bym je ocenił. Ale najważniejsze, że zrobiłem je sam i było dobre ? śmieje się.

Grzegorz Adamczyk tworzy piwa pod szyldem Browar Nuta, bo muzyka to jego kolejna pasja. Każde piwo bierze nazwę od stylu muzycznego. Stara się, żeby pasowały do siebie charakterem. Warzy przeważnie piwa nowofalowe, a także klasyczne style, ale nie boi się eksperymentów i dodawania do piwa ciekawych składników, które na pierwszy rzut oka wydają się ekstrawaganckie.

? Każdy piwowar domowy, któremu zależy na jakości, musi się przyłożyć do procesu powstawania piwa. Diabeł tkwi w szczegółach i detale mogą przesądzić o efekcie. Piwowar przygotowuje brzeczkę, czyli produkt przed fermentacją, która jest najważniejsza w całym procesie. Ważne są drożdże w dobrej kondycji oraz stworzenie najlepszych warunków dla ich pracy, a wtedy wspaniale odwdzięczą się za okazaną troskę. Kluczowa jest także temperatura fermentacji. Ma największe znaczenie. Nawet jeśli w trakcie przygotowania brzeczki popełnimy drobne błędy, nie będą miały takiego znaczenia jak np. za wysoka temperatura w czasie fermentacji ? tłumaczy.

Piwne pojedynki

Piwowarzy nie mogą sprzedawać piwa, ale mogą się nim wymieniać, albo częstować. To popularne w środowisku. W powiecie i okolicy pasjonatów domowego warzenia piw nie brakuje. I chętnie dzielą się doświadczeniami. Można wpaść na ich spotkania w pubie Beczka albo napisać do nich na Facebooku, mają własną grupę: Tarnogórscy Piwowarzy Domowi. Przy okazji jednego ze zlotów food trucków zorganizowali na tarnogórskim Rynku pokazowe warzenie piwa. Smakosze piw rzemieślniczych mogą wziąć udział w bitwach piwnych. Organizuje je Śląski Oddział PSPD w Absurdalnej w Katowicach. W ubiegłym roku Grzegorz Adamczyk razem z bratem dostali się do ćwierćfinału. W tym roku spróbują ponownie.

? Każdy piwowar marzy o tym, żeby z czasem warzyć na większą skalę. Może kiedyś spełnię te marzenia. Na razie skupiam się na doskonaleniu umiejętności ? przyznaje Grzegorz Adamczyk. Piwną pasję wspiera rodzina. Żona kibicuje mu i zachęca do udziału w konkursach. Jest też wielbicielką piwa męża. ? Kiedyś zażyczyła sobie specjalnie uwarzonego piwa ? milk stout z dodatkiem kokosu. Teraz przygotowuję dla niej kolejne, fermentowane dzikimi drożdżami oraz bakteriami, do którego za kilka miesięcy dodam jeszcze malin. To będzie naprawdę coś wyjątkowego. Chcę odwdzięczyć się jej za wsparcie ? zaznacza.

Piwa warzy w piwnicy u rodziców. Ma tam specjalnie przygotowaną przestrzeń. ? Jest tam tzw. kegerator. To lodówka z dwoma kranami do piwa. W domu rodzice mają więc zawsze dwa świeże, lane piwa z kegów.

Szczególnie z tego wynalazku ucieszył się ojciec. A ja sam wbrew pozorom nie piję dużo piwa, bardziej skupiam się na procesie produkcji ? mówi.

Alicja Jurasz