? Podsłuchują wszyscy, począwszy od zazdrosnej żony przez konkurencję po służby. Znaleźliśmy na przykład podsłuch zamontowany w ładowarce do iphona, którą zabiera się ze sobą wszędzie i często z niej korzysta ? twierdzi dr Dariusz Woźnicki, dyrektor Agencji Bezpieczeństwa Gospodarczego z Tarnowskich Gór.
O bezpieczeństwie w prowadzeniu działalności gospodarczej rozmawiano w tarnogórskim hotelu Opera podczas poranka biznesowego. W środę zorganizowała go Izba Przemysłowo-Handlowa z Tarnowskich Gór. ? Gdy chodzi o wyłudzenia, nieuczciwych kontrahentów można podzielić na biznesmenów nieudaczników oraz oszustów ? mówi dr Woźnicki. Pierwszym coś nie wyszło w biznesie i na gwałt potrzebują gotówki, zakładając, że kiedyś się odkują i ją zwrócą. Oszuści od początku do końca mają przygotowany plan, liczą się nawet z tym, że pójdą do więzienia, ale po odbyciu kary będą cieszyć się życiem i wyłudzonymi pieniędzmi. ? Kiedyś prowadziliśmy sprawę kobiety, która wyłudziła kilkanaście kredytów. Z banku, który akurat miał promocję na pożyczki remontowe, wzięła pół miliona złotych. Stworzyła perfekcyjną dokumentację fikcyjnego apartamentu w Warszawie, łącznie z księgami hipotecznymi, podstawiła słupy itd. Mówię jej, że precyzyjna realizacja planu zrobiła na mnie wrażenie. A ona na to: trzy miesiące nad tym pracowałam ? opowiada dyrektor ABG.
Prelegent podkreślał znaczenie ochrony informacji stanowiącej tajemnicę przedsiębiorstwa. Jest istotna nie tylko w sytuacjach, gdy pracownik zwalnia się i odchodzi razem z klientami i gotowym pomysłem na biznes. Gdy nie był informowany o tajemnicy przedsiębiorstwa, nie zobowiązał się do jej dochowania, nic nie można mu zrobić. ? Na zlecenie jednego z tarnogórzan prowadziliśmy sprawę byłego pracownika, który został zwolniony za brak efektów w pracy i zażądał 300 tys. zł za nadgodziny. Okazało się, że to taki jego sposób na życie: przyjmował się do pracy, obijał się, czekając, aż go wyrzucą i potem w sądzie pracy wygrywał odszkodowanie za rzekome nadgodziny. Zaczęliśmy analizować półtora roku jego pracy godzina po godzinie. Firma zapłaciła mu 12 tys. zł za wyjazd na specjalistyczne szkolenie, a po sprawdzeniu przez nas czy tam był, wyszło że owszem, jako... jeden z prowadzących. Okazało się, że naruszył także tajemnicę przedsiębiorstwa. Ostatecznie wycofał pozew ? opowiada Dariusz Woźnicki.
Problemem niektórych firm jest korupcja wewnętrzna. Jako przykład został podany magazynier, który decydował o kolejności załadunku ciężarówek poszczególnych firm transportowych. Za przychylność zaczął więc kasować pieniądze. ? Doszło do 80 tys. zł miesięcznie. Prezesa firmy najbardziej wkurzyło to, że magazynier zarabiał więcej niż on ? stwierdza dyrektor ABG.
Tradycyjnie już właściciele i przedstawiciele firm, którzy spotkali się na tarnogórskim poranku biznesowym, przedstawili, czym się zajmują. Wręczono także akty przynależności do IPH, a otrzymali je: Restauracja Villa Park, Agencja Bezpieczeństwa Gospodarczego, APZ Finance Rafał Polaczek, Bartłomiej Zorychta S.C., EX ANTE Doradztwo Prawne Monika Wycykał, 7L Technologie Informatyczne Tomasz Badura.
Jarosław Myśliwski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz