Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
którą zapamiętają
Rozmawiałem z byłym przełożonym księdza, którego zabrzański sąd wtrącił do aresztu za, krótko mówiąc, wykorzystanie seksualne nastolatki. Od razu powiem, że nie znam aresztowanego, nigdy go nie spotkałem, nie wiem, jak wygląda, jak mówi i co mówi, jakie ma poglądy na rzeczywistość itd. Proboszcz nie był zachwycony rozmową. Trudno mu się dziwić. Odpowiadał jednak na moje pytania, przedstawiając byłego podwładnego jako człowieka otwartego, sympatycznego, lubianego przez ludzi, a do tego zaangażowanego w pracę.
Czyli dał mu dobre świadectwo. I nie wątpię, że ksiądz M. taki właśnie mógł być. Ale jeśli rzeczywiście kilka lat temu sprzeniewierzył się swoim wartościom i zaciągnął do sypialni nastolatkę, to co go do tego skłoniło? Jeśli to wszystko prawda, to czy było to jakieś wzajemne zadurzenie? Wszak zdarza się, że dojrzały facet nagle zakocha się bez pamięci w kimś sporo od siebie młodszym. Może dziewczyna i ksiądz zapałali nagle takim uczuciem? Może młody duchowny, jak się to powszechnie określa, stracił dla niej głowę?
Ale przecież gość był dorosły i jeśli rzeczywiście poszedł do sypialni z nastolatką, jakby jej nie uwielbiał, jest to coś, czego robić nie powinien. Nie wiedział, że jak cała ta sprawa wyjdzie na jaw, wybuchnie przynajmniej skandal? Czyżby sprawy sobie z tego nie zdawał?
Gorzej, jeśli zrobił to, co mu zarzuca prokurator z innego powodu. Nie uległ romantycznym uniesieniom, ale okazał się zimnym draniem i z premedytacją wykorzystał całą przewagę, jaką miał nad dziewczyną. Naprawdę niewiele potrzeba, by inteligentny, wykształcony, dorosły mężczyzna owinął sobie dookoła palca licealistkę i mógł nią manipulować jak modelarz kolejką Piko.
Jeśli tak było, to mamy do czynienia z zimnym draniem. Człowiekiem niebezpiecznym, który nie cofnie się przed niczym, byle tylko zrealizować postawiony przed sobą cel. Gościem, który nie liczy się z losem ofiary, dla którego powiedzenie, że "po nas choćby potop" stanowi coś w rodzaju życiowego motto.
Tak czy siak sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd. Do czasu wyroku ksiądz, choć w areszcie, niewinny jest. Nam pozostaje wierzyć, że prawda, jaka by nie była, i tak wyjdzie na jaw.
0
0
0
0
0
0
1 3
Tarski,co ty wypisujesz? Dowiedz się, kim była nastolatka? Prezenty brała, ciała dawała. Też byś wziął, gdybyś mógł, a prezentu byś na pewno nie dał. Bzykanie bez miłości, a może tak ma być, po misjonarsku. Seks to właśnie to, co maleńka i księżulo chcieli.
1 1
" Nadużycie władzy" Wykorzystanie swojej pozycji zawodowej, administracyjnej dla własnych korzyści. Ksiądz składa ślubowanie czystości, jeśli czuje inaczej, powinien najpierw zrezygnować ze ślubów. Zygać mi się chce tymi " parodiami " świętych
3 2
Cały ten pseudo celibat i to *%#)!& o moralności jest tak śmieszne i żenujące, że chyba tylko stare baby w kościele tego nie ogarniają. Księża *%#)!& ile wlezie a wszyscy dookoła udają, że to nie ma miejsca, masakra
4 0
To szkoda, że nie znasz obwinionego, bo byś wiedział, że nie do końca mogło być tak, jak zeznała młoda kobieta. Może go szantażowała? Wiesz to? nie ma nic prostszego dzisiaj jak obwinić księdza, albo nauczyciela. Takie czasy, poczekaj. Wyrok też może być krzywdzący. Karma zawsze wraca. Zanim rzucisz kamieniem zastanów się nad sobą.
2 2
jak masz pan pisać bzdury to lepiej nic nie pisz bo tylko nie potrzebnie gotujesz w ludziach krew! Weź pan przykład z kolegi!
2 1
Panie Tarski ten Pański paluch mnie przeraża, zamień Pan tę swoją wizytówke.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz