Nadleśnictwo Świerklaniec przypomina, że do lasu nie wolno wjeżdżać samochodami, motocyklami, quadami ani żadnymi innymi pojazdami silnikowymi, a nawet zaprzęgiem konnym.
„Pierwsze słowa, jakie zwykle słyszymy podczas zatrzymania brzmią: nie było znaku zakaz wjazdu, nie było szlabanu. Nie było, bo być nie musi. Zakaz poruszania się drogami leśnymi wynika z ustawy o lasach. Na drogi leśne można wjeżdżać tylko wtedy, kiedy są oznaczone drogowskazami dopuszczającymi ruch” - podkreślają leśnicy.
Apelują też, by samochody zostawiać na parkingach i miejscach postoju, a nie na poboczach czy przed szlabanami. Przez taką zastawioną drogę nie tylko nie przejadą leśnicy, ale w razie pożaru także i strażacy.
Za tego typu wykroczenia strażnik leśny lub pracownik służby leśnej może nałożyć mandat w wysokości od 20 do 500 zł.
3 5
powinni dawac od 2000 d0 50000 mandatu i auto na zlom oddawac, to sie janusze naucza
4 1
To moze czas pomyslec o platnych parkingach? 1zlotowka za caly dzien przyniesie wiecej kozysci niz jednorazowy mandat. Dlaczego wladze miasta sa tak krotko wzroczni i malo rozwojowi.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz