Zamknij

Stowarzyszenie zabrało się za Boruszowice. Społecznicy pamiętają o lokalnej historii i o rekreacji

17:32, 09.08.2020 A.J
Skomentuj fot. Alicja Jurasz fot. Alicja Jurasz

Jeszcze kilka miesięcy temu otoczenie dawnej kaplicy przy ul. Obrońców Pokoju w Boruszowicach straszyło. Teraz zachęca do zatrzymania się i spędzenia tam dłuższej chwili. Zadbało o to Stowarzyszenie Miłośników Boruszowic i Hanuska. To tylko jedna z kilku ostatnich inicjatyw. Społecznicy pamiętają o lokalnej historii i o rekreacji.

Dziedziniec przed dawnym kościołem wygląda schludnie i przyjemnie. Stoją tu porządne ławki, są ścieżki wysypane kruszywem, mała architektura, nowy trawnik i nasadzenia.

– Jeszcze w marcu w tym miejscu rosła trawa i chwasty po pas – mówi prezes Stowarzyszenia Miłośników Boruszowic i Hanuska oraz radny Piotr Jaruszowiec.

Nowy wygląd dziedzińca był możliwy dzięki wsparciu sponsora, członka stowarzyszenia, który sfinansował prace i materiały. Jest nim lokalny przedsiębiorca, który chce pozostać anonimowy. Teraz stowarzyszenie dogląda, pilnuje i kosi to miejsce. Skwer polubiły dzieci, które mogą na nim bezpiecznie spędzić czas. Ławki przygotowano też z myślą o pielgrzymach i turystach. Odkąd Kolonię Fabryczną wpisano na listę zabytków województwa śląskiego Boruszowice przyciągają zwiedzających.

W czerwcu stowarzyszenie oddało do użytku kort tenisowy. Terenu użyczyła gmina, budowa była możliwa dzięki środkom unijnym i wsparciu sponsora. Kort jest ogrodzony, obok znajdują się ławki.

– Chcieliśmy go oficjalnie otworzyć, ale plany pokrzyżowała epidemia. Najważniejsze, że korzystają z niego dzieci i młodzież – mówi Piotr Jaruszowiec. Jak wspomina radny, kiedyś kort tenisowy istniał przy papierni w Boruszowicach. Z biegiem czasu zarósł i mało kto o nim pamięta. Nowy nawiązuje do dawnej historii miejscowości.

Kort znajduje się na terenie rekreacyjnym. Można tu odpocząć w cieniu drzew. Obok znajduje się bar i altana z grillem. W tym miejscu krzyżują się dwa popularne szlaki rowerowe – Leśno Rajza i Leśno Uciecha. W weekendy bywa na nich tłocznie. Rowerzyści przed dalszą podróżą mogą teraz odpocząć w Boruszowicach.

Stowarzyszenie dba też o lokalną historię. Pod lasem, w sąsiedztwie starej leśniczówki w Hanusku, stał drewniany krzyż. Upamiętniał ofiary zarazy – żołnierzy wojsk napoleońskich, którzy w 1814 wracali spod Moskwy i zmarli w znajdującym się w pobliżu lazarecie. Potem pochowano tu również niemieckiego celnika i żołnierza lub żołnierzy radzieckich. Z biegiem lat krzyż spróchniał. Stowarzyszenie zajęło się odrestaurowaniem miejsca. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie sponsor, który sfinansował prace. Stanął tam nowy, 5-metrowy, dębowy krzyż, odnowiono figurkę ukrzyżowanego Jezusa, wykonano podmurówkę w kształcie krzyża oraz tablicę pamiątkową. Znalazł się na niej cytat z "Reduty Ordona" Adama Mickiewicza: "Tam i ci, co bronili, – i ci, co się wdarli, pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli". Krzyż poświęcono w maju, a miejscem ma opiekować się szkoła.

[POGODA]1596733371621[/POGODA]

W Boruszowicach sporo dzieje się też za sprawą sołtysa Mariana Łuczaka. Sercem wsi staje się ul. Szkolna. Oprócz szkoły i kościoła powstają tu kolejne miejsca rekreacyjne – staw, siłowania zewnętrzna, altana. Jest wydzielony teren na remizę. Ostatnio sołectwo otrzymało 7,2 tys. zł dotacji, które przeznaczą na renowację skweru przy ulicy Składowej. Stanie tam lampa solarna, ławki, kosze na śmiecie, będą nowe nasadzenia. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%