Kilka jednostek ochotniczej straży pożarnej, policjanci i pies tropiący szukali kobiety, która zaginęła wczoraj w lesie w okolicach Kalet. Mieszkanka Zabrza sama odnalazła drogę i powróciła do domu, ale nie powiadomiła o tym służb.
Jak informuje policja, kobieta była na grzybach. O godzinie 16 zdołała tylko powiadomić, że się zgubiła w lesie i podać, w jakim kwartale lasu się znajduje (w lasach są słupki z numerami). Potem padł jej telefon.
[ALERT]1600249549176[/ALERT]
Leśnicy ustalili, że grzybiarka znajduje się w pobliżu drogi nr 908. Kobiety poszukiwali strażacy z jednostek w Tarnowskich Górach i Radzionkowie i ochotnicy m.in. z OSP Wieszowa, Potępa, Żyglinek, Zendek i z powiatu lublinieckiego.
W międzyczasie policjanci pojechali do miejsca zamieszkania zaginionej. Kiedy byli tam po raz drugi, okazało się, że kobieta szczęśliwie wróciła już do domu. Sama wyszła z lasu w okolicach Kalet. Niestety, nie powiadomiła policji, żeby ta mogła odwołać poszukiwania.
[ZT]27923[/ZT]
Olo16:37, 16.09.2020
6 4
Baby to są jakieś inne ... 16:37, 16.09.2020
Issa03:00, 17.09.2020
5 0
obciążyć panią kosztami akcji poszukiwawczej i nauczy się, że trzeba powiadomić te same 112 gdzie zgłaszała, że się zgubiła, że odnalazła drogę i jest w domu! 03:00, 17.09.2020