- W czasie lipcowej sesji też parkowałem w tym miejscu i nikt się nie czepiał - mówi radny. Fot. Jarosław Myśliwski
W środę w ubiegłym tygodniu odbywała się sesja Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach. Ze względu na obostrzenia covidowskie zorganizowano ją w Tarnogórskim Centrum Kultury. W centrum miasta miejsc do parkowania brakuje, więc jeden z radnych zostawił samochód – jak mówi – tam, gdzie się dało.
Na to zwrócił uwagę czytelnik "Gwarka". Zrobił zdjęcie i przysłał z komentarzem "W załączniku zdjęcie samochodu, który parkuje na środku chodnika - ciężko przejść. Pan z samochodu powinien wiedzieć chyba, że tak się nie parkuje, a po drugie nie wolno jeździć po chodniku. A tym bardziej że właścicielem samochodu jest radny tarnogórski, który powinien dawać przykład, a nie zezwolenie na takie rzeczy".
Sprawdziliśmy, auto jeszcze stało, więc przekazaliśmy sprawę Straży Miejskiej w Tarnowskich Górach.
Strażnicy podjęli interwencję i wnikliwie przeanalizowali sytuację. Uznali, że nie ma podstaw do ukarania kierowcy, który zaparkował w tym miejscu. Dlaczego? Bo z punktu widzenia prawa, radny nie zaparkował na chodniku i w związku z tym nie obowiązują tam przepisy narzucające warunki parkowania w takim miejscu. Jak wyjaśnia straż miejska, chodnik charakteryzuje się tym, że przylega do jezdni. A miejsce, gdzie radny zostawił samochód do ul. Strzeleckiej w żaden sposób nie przylega.
Wobec tego czym jest owo miejsce z punktu widzenia prawa? Odpowiedź według Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tarnowskich Górach brzmi: duktem pieszym. Czym? Jak podaje Wielki słownik języka polskiego PWN dukt to "szeroka droga w lesie, o przebiegu prostoliniowym, która powstała wskutek wyrąbania drzew albo ich celowego nieposadzenia".

Niemniej strażnicy miejscy (zmierzyli szerokość przejścia pozostawionego przez radnego dla pieszych na "dukcie" i spełniało wymagania prawa), pouczyli właściciela pojazdu i uczulili, że nie jest to najlepsze miejsce do parkowania. Pouczenie, rzecz jasna, miało moc dobrej rady, a nie środka przewidzianego w prawie. A to dlatego, że parkować tam można. Przynajmniej do czasu, gdy nie zmieni się obowiązujące w tym miejscu prawo.
– Nie miałem gdzie zostawić auta, na płatnym parkingu obok zajęte były wszystkie miejsca, to zaparkowałem pod TCK. Starałem się zostawić od brzegu przepisową odległość. W czasie lipcowej sesji też parkowałem w tym miejscu i nikt się nie czepiał. Ale ponieważ teraz przyszli strażnicy miejscy i powiedzieli, żebym przeparkował, to przeparkowałem – wyjaśnia radny Piotr Szczęsny.
Tylko po co, skoro w tym miejscu można parkować? No chyba tylko z uprzejmości albo respektu wobec strażników.
13 0
Może z innej beczki ..przybyło nam jedno dodatkowe miejsce w tg.... A komandosi z sm niech to zapamiętają
22 0
Artykuł bardzo przydatny,należy wydrukować i okazywać w razie potrzeby gdy się tam zaparkuje.
Dziękujemy.
7 0
Dobrze ze mu sie kupe nie chciało - pozniej by sie tlumaczyl ze nie miał gdzie zrobic !
4 0
Radni ponad prawem 🥳
5 0
Ten radny jest znany z ynteligencjy
2 11
Ja tam widzę na drugim zdjęciu że samochód wcale nie blokuje przejscia. Pani swobodnie przechodzi a nawet z matką z wózkiem by się zmieściła.
0 5
Proponuję autorowi artykułu lekturę kodeksu wykroczeń. Konkretnie art. 41 pozdrawiam
0 0
To samochód typu Harier, po prostu tam wylądował
9 0
Może stworzyć mapę takich ciągów pieszych? Kto wie, może okaże się, że w TG jest dużo niewykorzystywanych miejsc do parkowania? :)
3 3
Zachowanie radnego wysoce niestosowne.
0 0
Bufontg
4 0
Zawsze będąc w TG, tam będę parkował!!!
5 0
Artykuł wydrukować, zalaminować , nie zginać będzie służyć przez kilka lat. (I oczywiście schować w schowku samochodu) .
1 1
Jak sam radny zauważył: przez brak miejsca do zaparkowania. To może w końcu ruszycie te swoje 4 litery i zajmiecie się tym problemem zamiast głupotami. Całe miasto i okoliczne miasta też wiedzą że w TG NIE MA GDZIE ZAPARKOWAĆ
4 1
Radni powinni nie istnieć, to są ludzie którzy bogacą się na koszt Państwa za nasze podatki, kasę dostają nawet Ci co na sesje rady nie przychodzą. Nic nie potrafią sensownego wymyślić, za to wydawać nie soje pieniądze owszem.
Jak działają rady dzielnic ? A no ludzie dostają diety i poza załatwianiem prywaty nic innego nie są wstanie zrobić. Czemu tym się media w Polsce nie interesują. Mówi się o 500 + i innych socjalach, a o dietach radnych nie ma ani słowa? Poszukajcie tutaj pieniędzy.
1 0
"Nie miałem gdzie zostawić auta" - to może pojadę do hali targowej jutro i zgodnie z jego logiką zaparkuję na środku ronda:P