Pandemia uderzyła też w żłobki prywatne. Rodzice w gorszej sytuacji finansowej byli zmuszeni z nich zrezygnować lub apelowali o obniżenie czesnego. O pomoc finansową dla prywatnych placówek lub więcej miejsc w publicznych apeluje tarnogórski radny Marek Porada.
Dorota Szmaj, dyrektor Niepublicznego Żłobka Milu-Art–Twórcza Chatka w Tarnowskich Górach, potwierdza, że niektórzy rodzice ze względu na sytuację finansową byli zmuszeni zrezygnować z pobytu dziecka w placówce. – Jeśli żłobek prywatny nie może liczyć na wsparcie z miasta, ciężar utrzymania placówki spada na rodziców. Miesięczna opłata za dziecko w naszym żłobku wynosi od 660 zł do 860 zł, do tego trzeba doliczyć wyżywienie – 15 zł do 19 zł za dzień – mówi.
Rodzice rezygnowali
Na wysokość czesnego w prywatnej placówce wpływa przede wszystkim wynagrodzenie pracowników, koszty czynszu, mediów, pomocy dydaktycznych, środków czystości, zabawek. Koszty utrzymania żłobka w pandemii wzrosły, bo trzeba było zainwestować w odzież ochronną dla pracowników, maseczki oraz w dużo większą ilość płynów dezynfekujących. – Aby obniżyć rodzicom miesięczną opłatę, wnioskuję corocznie o pomoc z rządowego programu Maluch+. W tym roku to 135 zł miesięcznie. Kwota jest mała i rodzice mają znacznie większe oczekiwania – dodaje Dorota Szmaj.
W marcu po ogłoszeniu lockdownu niektórzy rodzice zrezygnowali, prosili też o zniesienie 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Nasza rozmówczyni przyznaje, że była to trudna sytuacja, bo musiała utrzymać żłobek, żeby dzieci miały gdzie wrócić.
– Liczyłam na pomoc samorządu. Niestety, podobnie jak pozostałe prywatne placówki, nie otrzymałam jej. Mimo to, udało mi obniżyć opłaty i utrzymałam stanowiska pracy wszystkich opiekunek dziecięcych – mówi.
Sąsiednie miasta pomagają
Jej zdaniem rodzicom łatwiej byłoby przetrwać trudny czas pandemii dzięki dotacji z gminy. W niektórych miastach dofinansowanie wynosi nawet 680 zł miesięcznie. – To rozwiązanie, które pozwala wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców, a jednocześnie jest mniej kosztowne niż otwieranie i prowadzenie placówek publicznych. Mam nadzieję, że na taki krok zdecydują się także Tarnowskie Góry. Chodzi o realną pomoc mieszkańcom, którzy szczególnie w obecnych czasach znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej – zaznacza.
W październiku, kiedy trwały prace nad projektem przyszłorocznego budżetu, radny Marek Porada złożył interpelację, w której prosił o dofinansowanie prywatnych placówek lub zwiększenie miejsc w publicznych.
Zwracał uwagę, że właśnie teraz, kiedy wiele osób straciło pracę albo zarabia mniej, tym ważniejsze jest finansowe wsparcie miasta. Powoływał się na przykład Gliwic lub Katowic, które dofinansowują żłobki prywatne, odciążając rodziców. Pisał też o sprawach oczywistych – w mieście rodzi się kilka razy więcej dzieci, niż dostępnych jest miejsc w żłobkach. W większości obydwoje rodziców jest aktywnych zawodowo. Matki po urlopach macierzyńskim chcą lub muszą wrócić do pracy. Nie zawsze mają możliwość zostawienia dzieci z dziadkami, tym bardziej w okresie pandemii.
Miasto nie wyklucza
Na interpelację radnego odpowiedziała zastępczyni burmistrza Jolanta Tuszyńska. Przypomniała, że prowadzenie żłobka nie jest obowiązkiem gminy. Tarnowskie Góry to jedyny samorząd w powiecie, która ma żłobek publiczny. Odniosła się do przykładu innych samorządów - to duże jednostki, które mają większe budżety.
Napisała, że aktualnie nie ma w planach uchwały, która dofinansowałaby placówki prywatne – żłobki, kluby dziecięce, punkty dziennego opiekuna. Jednocześnie urząd nie wyklucza rozważenia, czy w przyszłorocznym budżecie zaplanować na taki cel wydatki lub zwiększyć liczbę miejsc w żłobku publicznym.
[ZT]28791[/ZT]
3 3
Chyba warto coś zrobić dla rodziców a nie tylko brać diety i pier... w stołek
3 2
Oni nie potrafia rzadzic jak wam daja to zaraz okradna innych . ale na tvp zmowu dali dwa miliardy !!! tak prosto mozna wyprowadzic pieniadze z panstwowej kasy i slad po niej zaginol ....nasz ukrainski rzad jest bardzo pomyslowy-...
4 3
Miesieczna oplata w woj. podkarpackim to ok 370 zl to chyba logiczne Slask musi placic zeby tam mieli taniej jak caly rzad pochodzi ze wschodu....dzien dobry placic,placic grzecznie im sie to NALEZY...
3 2
Jak zwykle dofinansowanie dostaną nie ci, którzy rzeczywiście mają najmniejsze dochody, lecz ci, którzy najlepiej dają sobie radę z ich ukrywaniem.
PiS daje miesięcznie na każde dziecko 500+, co powoduje, że czesne w żłobku wynosi 160-360 zł plus wyżywienie.
Więcej ulg nie dawać, bo i tak większość będzie oszukiwać w sprawie dochodów. Samotne matki to też często fikcja, której nie da się zweryfikować.
1 0
Najlepiej zyło sie cwaniakom,oszustom,kombinatorom i złodziejom
1 2
Gdzie jesteś wodolejco
4 0
Snietka ten od prohibicji w tarn-gorach ? za duzo anabolikow ?