Piekarski spacer przeciw przemocy po okrutnym zabójstwie nastolatki. Dwóm rodzinom zawalił się cały świat

W piątek wieczorem ulicami Piekar Śląskich tłumnie przeszli uczestnicy spaceru przeciw przemocy.

Spacer rozpoczął się koło marketu Kaufland. To właśnie nieopodal sklepu, na nieużytkach, w środę odnaleziono ciało 13-letniej Patrycji. Zginęła od ciosów nożem, sekcja zwłok potwierdziła, że dziewczyna była w ciąży. Do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem przyznał się jej chłopak Kacper, zaledwie dwa lata starszy piekarzanin.

Zapalono wiele zniczy, składano kwiaty, część uczestników płakała. Na miejscu byli też najbliżsi nastolatki, jej rodzice i młodszy brat. Matka powtarzała, że to niemożliwe, że jej córka nie żyje. Przyszli też rodzice Kacpra i prosili rodziców dziewczyny o wybaczenie.

Uczestnicy spaceru mówili, że przyszli z potrzeby serca, dla Patrycji. Trudno im się pogodzić z tm, że doszło do tak brutalnego zabójstwa i to tak blisko. Podkreślano, że to tragedia dwóch rodzin, którym w jednej chwili zawalił się cały świat. Ważne, żeby każdy przemyślał to, co się stało i wyciągnął wnioski, by do podobnych zbrodni nie dochodziło. Ważne, by chcieć i umieć rozmawiać ze swoimi dziećmi, pamiętać, że przemoc nigdy nie rozwiąże żadnego problemu.

Spacer zakończył się pod piekarską bazyliką.

[FOTORELACJA]26318[/FOTORELACJA]

[ZT]29394[/ZT]