- Jednego dnia wracałem z GCR "Repty" około godziny 12, a drugiego czekałem na dworcu wcześnie rano i ani razu nie doczekałem się na autobus przyjeżdżający zgodnie z rozkładem jazdy. Pogodę mamy jaką mamy i jestem to w stanie zrozumieć, ale nie rozumiem, dlaczego dyspozytor ZTM nie jest w stanie udzielić potrzebnych informacji. Za czasów MZKP Tarnowskie Góry było o wiele lepiej – mówi czytelnik.
Mróz i opady śniegu, które z kolei przekładają się na trudne warunki na drogach, nie ułatwiają życia kierowcom oraz pasażerom komunikacji miejskiej. Mieszkaniec Tarnowskich Gór, który porusza się autobusami po mieście twierdzi, że w ostatnich dniach miał problem z odjazdami autobusów wg rozkładów. Aby zasięgnąć informacji, zadzwonił do dyspozytorni Zarządu Transportu Metropolitarnego. Problem w tym, że nie powinien tam dzwonić – tłumaczy Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy ZTM. I jak dodaje, pasażerowie w takich przypadkach powinni dzwonić pod numer 800 16 30 30, czyli na infolinię. Dyspozytor jest w kontakcie z przewoźnika, którzy zgłaszają problemy na trasie. Następnie z dyspozytorni informacje przekazywane są na infolinię, z której powinni korzystać pasażerowie.
Pasażerowie, którzy posiadają także stały dostęp do internetu, mogą sięgnąć do mediów społecznościowych. Dyspozytor na bieżąco na facebookowym koncie pod nazwą Zarząd Transportu Metropolitarnego – ALERT udostępnia informacje o opóźnieniach. O problemach na drodze informuje również mieszczący się na tarnogórskim dworcu autobusowym Punkt Obsługi Pasażera (32 384 66 28).
- W ubiegłym roku w Tarnowskich Górach połączyliśmy Punkt Obsługi Pasażera z Punktem Obsługi Klienta, co oznacza, że można w takim miejscu załatwić więcej spraw i uzyskać więcej informacji. Dodatkowo na przełomie października i listopada włączono do systemu tablice elektroniczne, na których wyświetla się rzeczywisty czas odjazdów autobusów – dodaje Wawrzaszek.
Przypomnijmy, że od 2019 roku KZK GOP, MZK Tychy i MZKP Tarnowskie Góry tworzą powołany dwa lata wcześniej Zarząd Transportu Metropolitarnego. Poza Punktem Obsługi Pasażera na dworcu nie ma już innych biur. Zostały one przeniesione do Katowic.
10 3
Taka centralizacja + katowicocentryzm są po prostu absurdalne.
3 1
Kuriozum!
5 0
Linie obsługiwane przez firmy prywatne , kierowcy to głównie Ukraińcy i Gruzini to poprostu wolna amerykanka - kierowcy jeżdżą jakby wczoraj dostali prawo jazdy
2 3
A jeszcze lepiej było za komuny, śnieg do kolan, mróz ,ślisko ale koleś dzwoni z donosem , bo on to rozumie,ale nie moze tak być ,że JEGO bus się spóźnił. Takie niby postępowe te Tarnowskie, że do unii ,że brak granic , ale w praktyce to już średnio wychodzi.