Wepchnięto ją pod autobus? Na nagraniu widać co innego (drastyczne kadry)

Dzisiaj rano pod kołami autobusu zginęła 19-latka. Do wypadku doszło w rejonie ulic Stawowej i Mickiewicza w Katowicach, niedaleko przystanku skąd odjeżdżają autobusy M3 (jeszcze niedawno 820) do Tarnowskich Gór.

[AKTUALIZACJA]

Jak informuje PAP, prokuratura będzie wnioskować o tymczasowe aresztowanie kierowcy. Usłyszał on zarzut dokonania zabójstwa 19-letniej Barbary Sz. oraz dwóch innych osób, które znajdowały się przed autobusem w chwili, gdy kierowca ruszył.

[ZT]32119[/ZT]

***

Przed godziną 6 doszło w tym miejscu do ulicznej bójki. Wtedy nadjechał autobus, pod kołami którego zginęła 19-latka. Pojawiły się informacje, że dziewczyna została wepchnięta pod pojazd. Początkowo policja informowała, że "kierowca nie zauważył, że potrącił tę kobietę i odjechał do zajezdni". Był trzeźwy.

Jednak w sieci pojawiło się nagranie, z którego wynika, że siedzący za kierownicą 31-latek, musiał widzieć nastolatkę. Na filmie widać bójkę, nadjeżdżający autobus, których hamuje, następnie dwie osoby, które wchodzą przed maskę, nastolatka odwraca się przodem do grupy ludzi, a tyłem do pojazdu, który rusza. Rozlegają się krzyki, a kierowca odjeżdża.

– Ten kierowca wcześniej pracował w PKM Tychy, ale skasował jakieś latarnie i go zwolnili. Rozmawiałem z kierowcami z Tychów, są w szoku, ja też. Każdy kto ma dzieci, zwłaszcza w wieku nastoletnim, jest oburzony. Syn i córka mówią, iż nie rozumieją dlaczego ten człowiek zachował się jak terrorysta. Użył samochodu jako narzędzia do zabijania. Inny kierowca powiedział, że pojazd jest ubezpieczony, nie musiał nic robić, mógł zamknąć drzwi i wezwać policję. W takich sytuacjach nie jest ważny plan jazdy – komentuje Rafał Pomajda z Tarnowskich Gór.

Jak informuje Radio Zet, kierowca autobusu został aresztowany.

Jest też komunikat Zarządu Transportu Metropolitalnego w tej sprawie: "Dziś w centrum Katowic przed godziną 6:00 kierowca PKM Katowice potrącił osobę postronną. Jako organizator komunikacji miejskiej jesteśmy wstrząśnięci tym zdarzeniem i stanowczo potępiamy takie sytuacje. W zdarzeniu uczestniczył autobus linii 910, która jest obsługiwana przez PKM Katowice. Zażądaliśmy już od tego przewoźnika pilnych wyjaśnień. Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby, m.in. policja i prokuratura, które wyjaśniają okoliczności. Jako organizator komunikacji miejskiej deklarujemy pełną współpracę ze służbami."

[ZT]32099[/ZT]