Autor wyrzeźbił projekt postaci gwarka, ale nie zgodził się firmować nazwiskiem gotowej rzeźby. Kto przyzna się do gwarka-sieroty?
Szymon Malinowski, artysta rzeźbiarz, autor projektu rzeźby gwarka, która ma stanąć w Opatowicach nie chce, by na gotowym dziele było umieszczone jego nazwisko. Artysta mówi, że może się podpisać tylko pod rzeźbą, której jest autorem. Tej zaś, jak twierdzi, nie jest.
W maju tego roku rozstrzygnięto ogłoszony przez miasto konkurs na projekt rzeźby gwarka. Szymon Malinowski z pracowni rzeźby smalart.com, przedstawił propozycję zakapturzonej postaci z niecką w ręce, jakby niespiesznie idącej do przodu. Jest jednak jeden kłopot.
– Przygotowałem boceto, czyli szkic rzeźbiarski, jakby pomniejszoną rzeźbę. Zwykle konkursy organizowane są w ten sposób, że artysta przedstawia szkic oraz model, na podstawie którego później wykonywany jest odlew. Tym razem tak nie było – tłumaczy Szymon Malinowski. Za model odpowiedzialna była odlewnia.
To nie zadowalało artysty. – Skoro nie robiłem modelu, nie mogłem firmować nazwiskiem gotowej rzeźby – mówi Szymon Malinowski i dodaje, że zgodnie z zasadami sztuki, w takiej sytuacji odlewnia jest autorem dzieła, w związku z czym, co podkreśla ponownie, on go swoim nazwiskiem nie podpisze.
Dlaczego rzeźbiarzom tak zależy na wykonawstwie modelu do odlewu? – Zwykłe powiększenie szkicu, odziera dzieło z interpretacji. Dopiero tworząc model, widzę efekt, mam również możliwość poprawek, ewentualnych zmian itd. – tłumaczy Szymon Malinowski.
Piotr Korab, naczelnik wydziału promocji tarnogórskiego magistratu mówi, że rozwiązanie, w którym artysta nie wykonuje modelu, było z rzeźbiarzem uzgodnione (on sam twierdzi, że nie ma pretensji do miasta). Przekazanie miastu praw autorskich ułatwia zadanie i powoduje, że wykonanie rzeźby staje się tańsze.
– Żalu nie mam, ale szkoda mi tej postaci. W obecnym kształcie jednak firmował jej nazwiskiem nie będę – podkreśla artysta, który twierdzi, że to, co stanie w Opatowicach z grubsza co prawda będzie przypominało jego projekt, ale jego dziełem od A do Z nie będzie. – Zmian będzie dużo, jeszcze ze mną dyskutowano, bym lepiej gwarka zaprojektował bardziej muskularnym. Zobaczymy, co zrobi autor modelu, bo ja w szkicu niczego nie zmieniałem – kończy Szymon Malinowski.
[ZT]33455[/ZT]
kropek18:35, 16.11.2021
5 0
ale przecież kolejny Krasnal miał stanąć w Strzybnicy, nie w Opatowicach 18:35, 16.11.2021
rex06:33, 17.11.2021
2 0
straszydlo jak inne krasnale w tg 06:33, 17.11.2021
Lenie10:44, 17.11.2021
2 0
Czas zlikwidować ten wydział, bo z nudów już nie mają co robić. 10:44, 17.11.2021