Aleksander Piontek urodził się z małogłowiem, obustronnym niedosłuchem oraz niskim napięciem mięśniowym. Lekarze podejrzewają u niego zespół Wolfa-Hirschhorna.
Olek jest synem policjantów z tarnogórskiej komendy - asp. szt. Michała Piontka i st. asp. Joanny Kmiecik-Piontek.
Chłopiec urodził się w kwietniu z małogłowiem, obustronnym niedosłuchem i niskim napięciem mięśniowym.
Do tego dochodzi opóźniony rozwój psychoruchowy i psychomotoryczny oraz krótkowzroczność. Lekarze podejrzewają u niego zespół Wolfa-Hirschhorna.
Po pierwszym miesiącu życia chłopiec walczył o życie, gdyż późno zdiagnozowano u niego urosepsę.
Już od 2. miesiąca życia jest intensywnie rehabilitowany, tylko to jest dla niego szansę rozwój, samodzielność i w przyszłości wspólne zabawy z rówieśnikami.
Niestety rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Do tego dochodzą jeszcze aparaty słuchowe.
- Rodzice dziecka robią, co mogą, aby pomóc synowi, jednak czasami brakuje pieniędzy. Dlatego prosimy o pomoc. Razem możemy więcej! Uzbierajmy potrzebną dla maluszka kwotę! - mówi rzecznik tarnogórskiej komendy policji podkom. Damian Ciecierski.
Na rzecz chłopca można przekazać darowiznę i 1 proc. podatku. Szczegół TUTAJ
[ZT]33499[/ZT]
0 1
"Aleksandra Piontek z Potępy urodził się..."
"Już w od 2. miesiąca życia"
obrażasz tego maluszka i jego rodziców pismaku ?
0 0
Obrzydliwa ustawka mająca na celu ocieplanie wizerunku (czyt: ściemę) tych którzy jeszcze niedawno kopali i bili POLSKIE KOBIETY...
Wykorzystywanie dziecka do kampanii "popatrzcie jacy jesteśmy super" przez kolaborację z okupantem...
Normalnie jak za Stalina - popatrzcie, NKWD rozdaje cukierki...
Odrażające zagranie...