Tarnowskie Góry. Po termomodernizacji zniknęły gzymsy i zdobienia. Tarnogórzanka jest oburzona

Wyrównać i zapomnieć. Bo to nie zabytek. Rynek zabetonować a drzewa wsadzić w donice.
XXI wiek. Albo się do tego przyzwyczaimy albo nie.

Tarnowskie Góry to modelowa porażka konserwatorska - tylko raz w latach 70. XX w. udało się stworzyć niepowtarzalny klimat zabytkowego miasta, umieszczając nad wszystkimi witrynami sklepowymi i m.in. nad wejściem do siedziby SMZT ozdobne szyldy, kowalskiej roboty z artystycznie wykonanymi witrażykami. Został z nich szyld Stowarzyszenia, a resztę zniszczono. Tu zawsze dziedzictwo kulturowe traktowano jak dopust Boży, zbędny balast. I nic się, jak widać, nie zmieniło za burmistrza Czecha, choć wydawało się, że za spisem obiektów górniczych do UNESCO, bardziej się będzie dbało o budynki o walorach zabytkowych. Nic bardziej mylnego!
W otchłani tej pochodzącej z epoki kamienia łupanego tarnogórskiej kaście urzędniczej (bo takie jest ich przeciętne pojmowanie estetyki) tli się jednak promyk nadziei, bo na szczęście przy ocieplaniu domów przy ul. Jana II Opolskiego nie skuwali gzymsów, opasek i zdobień, tylko zakryli je styropianem. Za kilkadziesiąt lat, gdy nadejdą pokolenia bardziej wrażliwe na piękno i normalni, a nie bezmyślni zarządcy, w "Gwarku" ukaże się artykuł o odkryciu interesujących zdobień z 1925 roku.
Wszyscy będą się nimi zachwycać, bo najprawdopodobniej np. Ratusz już nie dotrwa ze swoją bogatą kamieniarką, gdyż podczas pierwszego "czyszczenia" elewacji tak bardzo naruszono strukturę płaskorzeźb, że już za niedługo zaczną odpadać płatami. Sami zobaczcie, jakie są chropowate, a przecież przed "czyszczeniem" wszystkie wzory i szczegóły były wyraźne, z gładką powierzchnią.

zgodnie z projektem???...A ciekawe ile błędów projektowych zawiera projekt i jakie kompetencje wykazał ten kto dawał pozwolenie lub nie wnosił zastrzeżeń do zgłoszenia. Niektórym się wydaje że jak powiesz zgodnie z projektem to już jest dobrze. Ale rzeczywistość tarnogórska niestety pokazuje że jest inaczej i na pewno architektonicznie gorzej .Kolejny raz

Pięknieje nam miasto UNESCO - zabytków ubywa a styropianu przybywa.

A kogo w dobie absurdalbych cen energi ovchodza gzymsy gdzies pod rynnami?

., jedna wielka sciema z zabytkami , nikt prywatnym osoba nie pomaga w remocie niby zabytkow , na opinie czeka sie bardzo dlugo , ., na reszte tez ,

., mtbs ma racje popieram , nikt im nie daje kasy to robia tak jak uwazaja za sluszne ., moze ta Pani co pyta chciala sfinasowac to przedsiewziecie ,

Stare pryki chciałyby może chałup pod strzechą????? Już mogliby skończyć z tymi głupotami!!!

A kto każe przylepiać styropian na ścianę budynków....Bruksela - Warszawa? No to wykonują polecenie - bo kasę dają jako dopłatę. Czy jest cieplej w zimie - może tak ! Ile procent zaoszczędzono węgla....w lato za to zimno i wilgotne są mieszkania .

Ostatnie wpisy są najlepszym dowodem, jacy ludzie tworzą aktywną część społeczeństwa Tarnowskich Gór.
Ludzie starsi, którzy wiele przeżyli, znają miasto i jego wartościowe dzieje, mają doświadczenie życiowe i mogą być kopalnią praktycznej wiedzy o tym, jak sobie radzić w życiu - są "starymi prykami".
Zabytki, czyli podstawowy zasób dóbr, na których i wokół nich da się zarabiać przez wiele dziesiątek lat, zapraszając masę turystów, to "chałupy pod strzechą".
Przy takim podejściu wielu mieszkańców nie ma się czemu dziwić, że porządne restauracje i kafejki to w Tarnowskich Górach już przeszłość: wszędzie (pojedyncze wyjątki potwierdzają regułę) mało, źle, drogo i oszukańczo. Turysta raz z usług takiej skorzysta i nie tylko wyjdzie z niesmakiem, ale obsmaruje knajpę i miasto gdzie tylko może. Tak się zresztą dzieje.
Ale o czym to świadczy? O nieustannie trwającej skrajnie zapadłej prowincji, "co widać, słychać i czuć"! (Niestety). Nie pomogła zmiana ustroju politycznego, ani Unia Europejska, bo kolejne pokolenia z mentalnością prowincji przejmują tu władzę i biznesy, nie dbając o jakość i inne wartości. Chcą się dorabiać szybko i byle jak, najchętniej kosztem innych i szkodząc innym ludziom.

Tu akurat zajmujemy się tarnogórskimi zabytkami.
Uchodźców przyjmujemy w TG z otwartymi rękami i z serca pomagamy im na wiele sposobów. Gdy zostaną przywiezione dzieci z ukraińskich sierocińców, z pewnością się nimi zaopiekujemy. Niestety, ale nie mamy żadnego wpływu na decyzje podejmowane przez dowódców Wojska Polskiego i NATO. Każdy pomaga tak, jak potrafi.

., wydaje sie ,ze w tej kwestii powinni sie wypowiedziec naukowcy a w najgorszym wypadku eksperci .

To może ta pani podpowie jak zachować te gzymsy a jednocześnie mieszkańcy tych kamienic nie płacili tyle za ogrzewanie.

Koszt odtworzenia zdobień w styropianie jest w zasadzie taki sam lub minimalnie większy (zależy od wykonawcy). Żeby zakryć bardziej wystające części elewacji, trzeba było wykrajać styropian od wewnątrz (w przypadku obu gzymsów). Natomiast gdy się kopiuje zdobienia, to się wykrawa ze styropianiu elementy obłe (gzyms podokapowy), a pozostałe nakleja na nakładane tafle styropianu. Jest zatem nieco więcej pracy przy wykrawaniu lizen i opasek. Wszystkie zdobienia dało się odtworzyć i uzyskać dofinansowanie. Jednak jeżeli MTBS celowo blokował wpis tych domów do miejskiej ewidencji zabytków, no jest winien zaniedbania i odpowiada za sposób wykonania ocieplenia.

Latami o ( prawie 97) - opalali się lokatorzy tych kamienic i nikt nie narzekał że zimno mu jest. 21 wiek i wszyscy marzną. Lub Timmermans ze swoją ideologią - CO2 - zaskoczył nas tubylców by zakrywać elewacje styropianem . Gdzie tu logika . Cieplej w zimie - chłodno i wilgotno w lato.

Stworzyc nowe tzw polskie procedury by wszystko trwało 10 lat jak to w Polsce przy okazji by wielu nierobow mogło zarobić

., widze ,ze popierajacy mtbs zrobili sobie darmowa rozrywke i wciagneli w dyskusje naiwnych ,. to tez swego rodzaju antyreklama kogos ,czegos stosowana w czasach dawnych , he he

To dobrze ze nie ma ,podczas silnych wiatrów mogą spadać ,stwarzając nieb jak w gliwicach