Tarnowskie Góry. W sobotę odbył się pierwszy w tym roku Tarnogórski Pchli Targ. Fot. Jarosław Myśliwski
W sobotę odbył się pierwszy w tym roku Tarnogórski Pchli Targ. Pogoda nie sprzyjała. Wprawdzie rano nie padało, ale wiał przenikliwy wiatr i było zimno.
Może też dlatego, jak oceniali stali bywalcy, było mniejsze zainteresowanie imprezą. Jednak zdaniem dwóch tarnogórzanek, które przyjechały sprzedać kilka rzeczy, dużo więcej osób przychodziło na Tarnogórski Pchli Targ, gdy był organizowany na placu pomiędzy ulicami Sobieskiego i Sienkiewicza.
– Było tam dużo ludzi, którzy szli do sklepów czy do hali targowej. Po drodze zatrzymali się, żeby pooglądać, czasami coś kupili – opowiadają.
Chwalą też stoisko Gryfnego Kafyja, gdzie można było kupić gorącą kawę. A ta sprzyjała rozmowom, bo pchli targ to nie tylko okazja do sprzedania czy kupienia rzeczy, których na próżno szukać w sklepach. To także możliwość zamienienia kilku słów w miłej, sąsiedzkiej atmosferze.
[ANKIETA]76[/ANKIETA]
Ot,choćby taki młynek do makaronu, oryginalnie zapakowany, wyprodukowany w 1985 r. w Raciborskiej Fabryce Sprzętu Domowego "Domgos". Kto dzisiaj w ten sposób jeszcze przygotowuje makaron do niedzielnego rosołu? A jaki to doskonały pretekst do wspomnień.
Poza tymi, którzy niemal "zawodowo" zajmują się handlem starociami na targowiskach (łatwo ich rozpoznać po rejestracjach z odległych miejscowości), na pchlim targu w Tarnowskich Górach dużo jest tarnogórzan i mieszkańców powiatu tarnogórskiego.
– Przywiozłem ze Szwecji, leżą w piwnicy, może się komuś przydadzą – mówi sympatyczny pan, który oferuje mosiężne flakony, dzbanki, patery itd. Te ze Szwecji mają piękne zdobienia w pastelowych kolorach.
– Wisiały na ścianie, ale zabudowałem szafę i nie ma dla nich miejsca – opowiada sąsiad o reprodukcjach obrazów o tematyce marynistycznej. Można je było kupić za kilkanaście złotych.
Na pchlim targu dużo było zabawek. Dzieci urosły i co z tym zrobić. Podobnie z książkami i czasopismami edukacyjnymi. A dla kolekcjonerów płyty winylowe czy kasety VHS z końca XX wieku.
Były też sadzonki dębów czy egzotycznych sukulentów, które dobrze adaptują się do naszego klimatu i mogą ozdobić skalniak.
[FOTORELACJA]26925[/FOTORELACJA]
I wiele innych rzeczy. Następny Tarnogórski Pchli Targ ma się odbyć 25 czerwca.
[ZT]35494[/ZT]
10 1
Jeśli impreza będzie odbywała się regularnie i w tej samej lokalizacji (np. zawsze pierwsza sobota miesiąca przy ul. Cebuli), to nie będzie problemu.
4 3
To chyba nie jest kwestia miejsca. Lokalizacja dobrej imprezy obroni się sama. Zdaję się, że UM nie bardzo wie, jak się zabrać się do organizacji takich wydarzeń.
2 0
Bo tak naprawde UM wcale nie musi tego robic.
1 0
Olo, to niech nie robi. Na tym kampanii wyborczej nie zorganizuje ;-)
1 0
Na siłę nic nie da się zrobić.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz