Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
którą zapamiętają
Mieszkańcy ul. Repeckiej w Tarnowskich Górach od dawna skarżą się na kierowców, którzy drogę z ograniczeniem do 40 km/h traktują jak autostradę. Ostatni rekordzista jechał z prędkością 136 km/h. Natknął się na patrol policji.
Ulica Repecka w Tarnowskich Górach, która biegnie przy parku Repeckim, to popularny skrót dla wielu kierowców.
"Przejeżdża po niej na dobę około 5 tysięcy pojazdów, z czego może 20 proc. kierowców jeździ zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Pozostali przekraczają prędkość i to znacznie. Znaki drogowe ograniczające prędkość na tej ulicy ustawione są w 2 miejscach. Kierowcy przekraczają nagminnie szybkość, powodując zagrożenie w ruchu drogowym. Jest to droga w pobliżu osiedla Przyjaźń głównie wykorzystywana przez mieszkańców do spacerów, jazdy rowerem, nordic walkingu, a ponadto prowadzi do zabytkowego parku Repeckiego i obsługuje ruch turystyczny. Ani trochę nie przekonuje kierowców nowe prawo o ruchu drogowym o przestrzeganiu limitów prędkości. W godzinach wieczornych i nocnych ul. Repecka traktowana jest jako miejsce testowania szybkości i coraz częściej nazywana jest "autostradą UNESCO". Proponujemy naszej policji ustawienie się i dokonywanie pomiarów prędkości w przesmyku za nieruchomością 25" - napisali w liście do redakcji w lutym tego roku mieszkańcy ulicy.
Ich obserwacje potwierdza "wyczyn" 28-latka z Tarnowskich Gór. Pod koniec maja patrol policji sprawdzał tam prędkość przejeżdżających samochodów. W pewnej chwili policjanci zauważyli pędzący samochód marki Volvo. Jechał z prędkością 136 km/h, czyli przekraczając dozwoloną prędkość o 96 km/h.
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Rozpędzony ominął policjanta i odjechał. Funkcjonariusze ruszyli w pościg, ale nie udało im się go zatrzymać.
Ponieważ pościg zarejestrowało policyjne urządzenie, ustalono, że samochód prowadził 28-letni tarnogórzanin. Mężczyzna jechał samochodem mimo zakazu prowadzenia pojazdów wydanego przez sąd. Dlatego nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.
Sprawca przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze grzywny, o wysokości której zdecyduje sąd. Zgodnie z przepisami może ona wynieść nawet do 30 tysięcy złotych.
Będzie też odpowiadał karnie za przestępstwo prowadzenia pojazdu pomimo aktywnego zakazu, za co grozi do 5 lat więzienia.
[ZT]36773[/ZT]
0
0
0
0
0
0
6 0
Tylko konfiskata samochodu zrobi porządek z takimi bandziorami.
1 0
Lepiej zepsuć nawierzchnie jak na innych ulicach w mieście. Jak będą dziury jak na Starowapiennej to chcąc nie chcąc będą wszyscy jeździć 40 na godzinę i będzie bezpieczniej😊👍
0 0
Jakim deb...lem trzeba być aby spać na rozbiegowce ,nie dość że nie bezpiecznie to i wyspać się nie da bo kabina rzuca jak łajba na morzu .gdyby nie było tam zaparkowanych dużych to napewno życie by miał ...a tak wogole powinni znak przy wjeździe na A4 dać z napisem ,,wjeżdżasz na własne ryzyko,grozi śmiercią ,, pokonałem dość w życiu autrostad i mogę z czystym sumieniem napisać że to droga śmierci a szczególnie jak jeden na drugi na zderzaku siedzi ,co tydzień coś słyszał na radiu czy w mediach że znów wypadek a i tak mają to w D...
Ja całe szczęście nie jeżdżę już na zachód od roku mam się dobrze i nie zamierzam wrócić na ten tor .powodzenia kiero i miejcie więcej oleju w głowie i rozsądku to będzie dobrze i co tydzień będziecie wiedzieć bliskich !!!! 👍
0 0
., talkich miejsc jest wiecej w tg chocby skrzyzowanie obwodnica w kierunku starych tarnowic , tam 2 pasmowa jezdnia ,wyprzedzanie na pasach to normalka ,.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz