Anna Walczakowska z Bytomia tworzy oryginalną biżuterię z użyciem naturalnych kamieni. Jej wyjątkowe prace, na czele z wisiorkami i broszkami, można było kupić podczas jarmarku świątecznego w Tarnowskich Górach.
Anna Walczakowska przyznaje, że kamieniami naturalnymi i ich działaniem interesowała się od zawsze. Chętnie odwiedzała giełdy minerałów. Wytwarzanie biżuterii z wykorzystaniem kamieni obrabianych w miedzi i w cynie było więc kwestią czasu. I tak powstała Prządka - energia ukryta w kamieniu. Na stronie można znaleźć jej biżuterię.
[FOTORELACJA]27333[/FOTORELACJA]
Już w starożytności kamienie były cenione za swoje lecznicze właściwości. Bytomianka twierdzi, że wierzy w ich moc.
- Agaty wprowadzają harmonię do naszego życia, onyks i kryształ górski zapewniają ochronę przed tzw. złym okiem, różowy kwarc to odwzajemniona miłość do samego siebie. Bransoletki magnetyczne dobrze wpływają na krążenie krwi i na stawy. Przetestowane są na moim mężu i na mnie samej, pomogły na migrenę - wylicza.
Tworzona przez nią biżuteria wymaga dużej precyzji i temperatury. Lutownica rozgrzana jest do 450 stopni Celsjusza. Nasza rozmówczyni podkreśla, że dużo prościej jest wkomponować duży kamień niż mniejszy, który bardzo szybko się nagrzewa.
Kolczyki, broszki, bransoletki i wisiorki to jej autorskie projekty i wykonanie.
- Wcześniej szkicuję to, co planuję zrobić, ale nigdy nie jestem wierna projektowi. Gdy biorę do ręki drut lub blaszkę efekt jest zupełnie inny od tego, co planowałam. Widać go dopiero na etapie patynowania i szlifowania - mówi.
Czytaj także:
Jedna jest z Tarnowskich Gór, druga z Bytomia. Tworzą piękne rzeczy
[ZT]39311[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz