Zamknij

Dyrektor Lasów Państwowych Józef Kubica zaprasza na piknik, poseł Głogowski pyta, czy to kampania wyborcza

06:11, 24.08.2023 aj
Poseł Tomasz Głogowski i posłanka Monika Rosa. Fot. Archiwum T. Głogowskiego Poseł Tomasz Głogowski i posłanka Monika Rosa. Fot. Archiwum T. Głogowskiego

Poseł Tomasz Głogowski oraz posłanka Monika Rosa, oboje z Koalicji Obywatelskiej, przeprowadzili poselską kontrolę w Lasach Państwowych. Chodzi o pikniki promujące polskie drewno. Sporo imprez odbyło się w powiecie tarnogórskim, kolejny jest w planach. 

"Od kilku tygodni Lasy Państwowe organizują pikniki mające promować polskie drewno. Tak jakby ta promocja była potrzebna, a nie było problemów z zakupem drewna. Pikniki, tak się jakoś dziwnie składa, organizowane są głównie na terenie gliwickiego okręgu wyborczego, z którego startował już do Sejmu i z pewnością będzie czynił to ponownie dyrektor generalny Lasów Państwowych. Bulwersuje nas, że tyle drzewa jest wycinane i sprzedawane nieprzetworzone za granicę, głównie do Chin, a tym bardziej może wkurzać, że spora część pieniędzy zarobionych na wycinaniu polskich lasów będzie szło na kampanie PiS" - napisał poseł Głogowski. 

Chodzi o pikniki "Drewno - surowiec wszech czasów", na które zaprasza dyrektor generalny Lasów Państwowych Józef Kubica i okoliczne nadleśnictwa. Najbliższy odbędzie się w Krupskim Młynie w sobotę, 26 sierpnia. Gwiazdą będzie Teresa Werner. 

Do tej pory pikniki "Drewno - surowiec wszech czasów", w bardzo podobnej formule (nawet plakaty, ze zdjęciem dyrektora Kubicy, są podobne), odbyły się m.in. w Miasteczku Śląskim, Boruszowicach, Nakle Śląskim, Świerklańcu i w Potępie. 

Poseł Tomasz Głogowski razem z posłanką Moniką Rosą zainteresowali się kosztami organizacji pikników i liczbą imprez. W ubiegłym tygodniu odwiedzili dyrekcję Lasów Państwowych. 

"Nawet się zastanawialiśmy czy zostaniemy przyjęci, bo niedawno Lasy Państwowe próbowały utrzymywać, że nie podlegają możliwości kontroli poselskich. Widocznie czuć wiatr zmian, bo zostaliśmy zaproszeni i odbyliśmy kurtuazyjną rozmowę z pracownikiem Lasów Państwowych. Mimo że pytania zostały wysłane dzień wcześniej, poinformowano nas, że są zbyt szczegółowe, aby móc udzielić od razu odpowiedzi. Zapewniono nas jednoczenie, że w ciągu ustawowych 14 dni na pewno ją otrzymamy. Czekamy więc i na pewno tej sprawy nie odpuścimy, bo niedopuszczalne jest, aby publiczne pieniądze i to jeszcze zarobione na wycinaniu lasów, trafiały na pisowską kampanię." - napisał poseł. 

Czytaj także:

Świerklaniec. Rowerzysta zapłacił 2,5 tysiąca złotych mandatu

Katowice Airport. Pijaną 34-latkę ojciec zabrał do domu

[ZT]43185[/ZT]

 

 

(aj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%