Przy ul. Nakielskiej w Tarnowskich Górach trwa budowa drogi rowerowej. – Uniemożliwiono nam wyjazd w stronę Nakła Śląskiego – uważa Adam Metzgier z zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Wyzwolenie". Fot. Jarosław Myśliwski
Przy ul. Nakielskiej w Tarnowskich Górach trwa budowa drogi rowerowej. – Uniemożliwiono nam wyjazd w stronę Nakła Śląskiego – uważa Adam Metzgier z zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Wyzwolenie".
Wjazd na teren ogrodu znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Cegielnianej i Nakielskiej. W tym miejscu poprowadzono drogę rowerową.
– Przy wyjeździe z ogrodu wybudowano coś w rodzaju wysepki, która utrudnia skręt w prawo – skarży się Adam Metzgier. – Kierowcy jadący od Nakła nie będą też mogli wjechać na teren ogrodu. Chodzi nie tylko o samochody osobowe, ale na przykład auta do wywozu odpadów – dodaje.
Z powodu wysokiego krawężnika kierowcy próbujący zmniejszyć łuk skrętu będą ryzykowali uszkodzeniem opony czy felgi. Jego zdaniem wystarczyło zmniejszyć nieco "wysepkę" albo obniżyć krawężnik i w ten sposób wyjazd byłby wyprofilowany tak, by nie utrudniał wyjazdu.
Twierdzi, że interweniował w tej sprawie w MZUiM-ie, Urzędzie Miejskim w Tarnowskich Górach, w czwartek zorganizowano spotkanie na miejscu, ale nic to nie dało. Podobnie jak jego interwencje w sprawie niedziałających w pobliżu tego skrzyżowania 5 latarni ulicznych. Jest tam bardzo niebezpiecznie, zwłaszcza dla dzieci wracających przez nieoświetlone przejście ze szkoły.
– Wyjazd z ogródków działkowych na ul. Nakielską przy okazji budowy dróg rowerowych wzdłuż ul. Nakielskiej będzie poprawiony – zapewnia Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.
Projektant z dwóch wyjazdów – z ul. Cegielnianej i z parkingu – zrobił jeden. Dzięki temu wyjazd będzie wreszcie zgodny z przepisami i bezpieczny.
– Skręcać będzie można nadal w prawo i w lewo. Z ul. Nakielskiej również będzie możliwy wjazd. Krawężniki – po wylaniu asfaltu, czyli po zakończeniu prac – będą w tym miejscu obniżone. Wyłożymy też kostką, dla wygody działkowców, wjazd na parking ogródków działkowych – mówi Ewa Kulisz.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Na ul. Grzybowej dostał mandat w wysokości 2500 zł
Tarnowskie Góry. Szerzej dla rowerzystów, wężej dla kierowców
[ZT]44901[/ZT]
[ALERT]1699526941571[/ALERT]
24 0
Kolejne miejsce, gdzie trzeba interweniować i pokazywać jak poprawić /zaprojektowane/.
Pisałem to już kiedyś - tak wychodzi, kiedy projekt robiony jest bez ruszania się zza biurka.
22 1
Wyjazd z ogródków działkowych na ul. Nakielską przy okazji budowy dróg rowerowych wzdłuż ul. Nakielskiej będzie poprawiony. Dzięki temu wyjazd będzie wreszcie zgodny z przepisami i bezpieczny.... TO JAKIŚ ŻART. Frau Kulisz
20 1
Tutaj raczej inwestor Gmina Tarnowskie Góry, Wykonawca i Projektant uznali że jakoś to będzie i się uda. Wiele razy się im udawało albo upiek)ło. Czas z tym skończyć i za wszystko wystawić rachunek. Kto zapłaci za te zmiany? Czy to będą te roboty dodatkowe które trzeba będzie zapłacić z budżetu miasta
21 1
I znowu projekt powinien trafić do kosza. Czy ,ktoś tu jeszcze nad tym panuje ?. CO BY TU JESZCZE SPIER... PANIE BURMISTRZU W TYM MIEŚCIE?
9 0
HAMULCOWY 2020 to negatywna super prestiżowa nagroda dawana przez środowiska rowerowe typu złota malina na Oskarach. Tarnogórski Oficer Rowerowy jest laureatem tej nagrody, którego nasze miasto przygarnęło z odzysku. Szkoda, że edycja tego roku się zakończyła, ale w przyszłym roku tarnogórzanie złożą nominacje na Hamulcowego 2024 dla pseudo oficera i obecnego burmistrza. On tak lubi odbierać nagrody. https://dziennikzachodni.pl/nagrody-rowerpower-wreczone-zelazny-szlak-rowerowy-miasto-sosnowiec-i-rafal-sicinski-wsrod-laureatow/ar/c1-15815088
24 1
A miało być tak pięknie, projekty, oficer rowerowy, a może jakiś niedorajda a nie oficer. Wyszło jak zwykle, czyli źle. Pani rzecznik tłumaczy, choć sama chyba w to nie wierzy. Niech UM zrobi sobie rezerwat i niech się w nim zamknie. Tam mogą urzędnicy ćwiczyć sobie swoje pseudopomysły. JAK DŁUGO JESZCZE? my mieszkańcy mamy to znosić?
5 0
Do wyborów !
7 10
Mnie się podoba. Jest lepiej niż było.
16 1
Czy w tych urzędach naprawdę pracują sami półgłówki???
0 4
Nie, część osób jest spoza twojej rodziny
1 0
Nie. Tylko ci z wyboru i ich lizusy.
13 1
Nie pierwszy raz projektant się pomylił. Osada Jana wyjazdy na Bytomska całe życie było bardzo dobrze ale przyszedł projektant i spierniczyl brawo zdolny jest.
0 4
Nawet w dawnych czasach, kiedy projektowały osoby mające, posiadające wiedzę i umiejętności, zdarzały się błędy w projektach. Dopóki projekt jest na papierze, nie jest to problem. Ktoś ten papier jeszcze sprawdza, przegląda i zatwierdza do realizacji. Ktoś, kto jest przedstawicielem inwestora i dobrze zna lokalne uwarunkowania. Problem powstaje, kiedy osoba zatwierdzająca projekt do realizacji czegoś nie dopatrzy, nie przewidzi, nie daj Bóg, nie sprawdzi i zaczyna się etap realizacji.
Jednak w powyższym przypadku, czytając (czego chyba większość piszących nie uczyniła lub nie zrozumiała) artykuł, wydaje się że wszystko będzie w porządku po ukończeniu prac, wylaniu kolejnych warstw asfaltu które zniwelują różnicę poziomów przy problematycznych w tej chwili krawężnikach.
Ponieważ nie jest to skrzyżowanie ważnych arterii komunikacyjnych, nie zdecydowano się ze względu na koszty na organizowanie na kilka dni dojazdu tymczasowego. Po prostu przez kilka dni użytkownicy ogródków muszą zaparkować nieco dalej i dojść pieszo.
11 1
wala te ściezki jak popadnie byle bybyła
1 0
Uważam, że pani Wala nie miała z tym nic wspólnego.
6 0
Projektant tych ścieżek był pod wpływem szkodliwego środka. Projekt nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem o usprawnieniu ruchu nie wspominając. W Starych Tarnowicach autobusy i duże ciężarówki muszą wjeżdżać na chodnik i ścieżkę bo inaczej się nie wyrabiają a i tak jadąc od strony cmentarza trzeba się zatrzymać by puścić autobus jadący od Pyskowickiej bo ten autobus musi zająć część drugiego pasa.
0 0
Nie tylko projektant ale przede wszystkim Inwestor, beneficjent Gmina i Urząd miasta Tarnowskie Góry a także pracujący tam rozdający w kilku wydziałach karty urzędnicy. Podobno to są wysokiej klasy specjaliści, którzy po zagranicach jeździli. Ich wiedza jest jednak prawie zerowa, a szkody milionowe i nie tylko na Nakielskiej ale w całym mieście. Zostaje jeszcze problem źle wydanej dotacji. Bezmyślność urzędnicza i brak wiedzy oraz gnuśność oraz daremność decyzji pozbawiło Tarnowskie Góry fajnych ścieżek, które mogliśmy mieć nie tylko w centrum ale i w wszystkich dzielnicach . Wydano na jakieś bezsensowne tunele, przebudowy skrzyżowań grube miliony tak aby może ktoś kto miał zarobić zarobił.
8 4
Co te ścieżki rowerowe? Normalni ludzie jeżdżą samochodami 👍👍👍. Rower to jest dobry dla dzieci. Ile kasy wywalone na durne ścieżki rowerowe dla 10 procent mieszkańców, bo mniej więcej tyle jeździ na rowerach, na pewno można było te pieniądze wydać na bardziej potrzebne sprawy, niż uszczęśliwianie garstki ludzi, którzy, sądząc z komentarzy i tak niezadowoleni. Najpierw nie ma ścieżki , potem zła ścieżka, ludzie zlitujcie się.
6 4
Ścieżki są potrzebne jak umarłemu kadzidło. Ktoś wyszarpał nielichą kasę kosztem wygody mieszkańców. Ciekawe, gdzie podziali się ekolodzy? Samochody stoją w korkach i jakoś nie szkodzą. A jeszcze rok temu tego nie było! Żeby nie było...
6 0
na przyjazni wyjazd z balkanskiej na janasa jest tak samo utrudniony
8 1
Butowa ścieżek rowerowych w TG to jakieś kuriozum. Urzędnicy powinni być z tego rozliczeni. Kosztem bezpieczeństwa na drodze w centrum miasta zwęża się jezdnię i buduje szeroki chodnik ze ścieżką rowerową. Po których ruchu nie widać.
3 2
to jest w Tarnowskich Górach rzeczy nieprzemyślanych. Przyda się nowa miotła.
3 2
Ścieżki rowerowe masowo buduje się po to, żeby po zapowiadanym od dawna wymuszeniu znacznego ograniczenia ruchu samochodów ludzie mieli czym dojechać do pracy szkoły i sklepu, czyli... rowerami. Na ogródkach śmieci nie mają skąd być, bo kompost to nawóz, a butelki i tak będzie trzeba obowiązkowo oddawać w sklepie.
4 1
Ludzie, wy wciąż nie rozumiecie, że lokalne i tzw. krajowe (słowa "państwowe" już się nie używa) władze wykonują codziennie dyrektywy Unii Europejskiej. Te zaś wyraźnie nakazują ograniczenie ruchu samochodów i rozwój komunikacji rowerowej.
Unia każe burmistrzowi, więc ten to karnie wykonuje. Każdy następny też będzie grzecznie wykonywać...
4 1
Nieprawda. NIKT Burmistrzowi nie każe niszczyć dotychczasowego układu drogowego, budować niezgodnie z projektem i odbierać niebezpiecznych dla ruchu ścieżek. To jest bezsensowne tłumaczenie że Unia każe. Tak, na pewno każe budować zgodnie z przepisami projektem i z zachowaniem bezpieczeństwa ruchu dla wszystkich.
2 0
No tak, burmistrz jest niezależny i robi co chce. Ładna bajeczka dla naiwniaków.
A skąd wziął kasę na kampanię wyborczą gdy pierwszy raz go wybrano? Miał kredyt z banku, albo odłożyl z pensji nauczyciela i dodatku za wicedyrektorstwo?
6 0
Winny za urzędasów jest Czech on ich zatrudnia same pociotki i znajomi robią co on chce trzeba go wywalić i się dużo zmieni przynajmniej na początku on to stary zasiedziały grzyb !
0 0
Czech, FACET DEMOLKA , JUŻ DOŚĆ !!!!!!!!!!
3 0
A może zamiast drogi rowerowej przydałoby się pociągnąć gdzie kolwiek ogrzewanie miejskie np.do Bobrownik Śląskich i zainwestować w miasto by emeryci i renciści nie musieli już tych ciężkich kibli z węglem nosić ale po co ciągle tylko nie ma kasy na to
1 1
Ścieżki rowerowe można zrobić z Fazosu na Strzybnicę a nie w zatłoczonym centrum miasta które już ledwo co dyszy, jestem ciekaw kto wymyslił i dał zgodę na to wszystko.Lepiej by było rozwiązać problemy z narastającym kosztem wywozu śmieci lub z ceną za wodę,chcę ktoś se pojeździć na rowerze zapraszam do parku, były chodniki i też było dobrze
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz