Tarnowskie Góry. Szyb Staszic. Na nową instytucję miasto chce przeznaczyć 1,5 mln zł

1,5 mln zł – tyle Tarnowskie Góry zamierzają przeznaczyć na nową instytucję kultury w mieście czyli Szyb Staszic. Będą ją prowadzić wspólnie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego, który przeznaczy na ten cel taką samą kwotę i Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Podczas lutowej sesji sejmiku śląskiego radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie uzgodnienia projektu statutu instytucji kultury pod nazwą "Szyb Staszic w Tarnowskich Górach". W tym tygodniu ten sam projekt przegłosują radni miejscy, zdecydują też o zmianach w budżecie i wspomnianej kwocie 1,5 mln zł.

Ze statutu wynika, że bezpośredni nadzór nad działalnością instytucji będzie sprawować miasto Tarnowskie Góry. Burmistrz będzie powoływał dyrektora w trybie przewidzianym w ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, po uzyskaniu zgody ze strony zarządów województwa i stowarzyszenia. 

Szyb Staszic jest częścią dawnej stacji wodociągowej Staszic i jednym z atrybutów wpisu na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Został wydrążony w 1796 roku, później był pogłębiony. W latach 1873-1878, rozpoczęto budowę podziemnej stacji pomp w szybie Adolf (dziś Staszic) kopalni ołowiu i srebra Fryderyk w Tarnowskich Górach, która zaczęła w latach 1883-1884 przetłaczać wodę rurociągiem do wieży ciśnień w Łagiewnikach, do sieci wodociągowej Królewskiej Huty i okolic, dając początek pierwszemu państwowemu wodociągowi dla pruskiego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. 

Obecnie Staszic pełni funkcję wentylacyjną oraz transportową do podziemnych komór zakładu. W podziemiach szybu znajdują się trzy sporych rozmiarów komory z zabytkowymi pompami.

Szyby Staszic i Maszynowy są ostatnimi, nieprzerwanie działającymi szybami górniczymi na terenie Tarnowskich Gór, pozostałymi z czasów wydobycia rud ołowiu i srebra.

Właścicielem stacji jest Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, które zgodziło się na turystyczne wykorzystanie obiektu. W grudniu ubiegłego roku podpisano w tej sprawie list intencyjny.

– Ze Staszica w dalszym ciągu pobierana jest woda do sieci, dlatego – mimo wielkiej radości z faktu utworzenia w tym miejscu instytucji kultury – musimy obwarować wykorzystanie stacji i szybu wieloma ograniczeniami. Nie możemy dopuścić do tego, aby w okolice wody dostały się jakiekolwiek zanieczyszczenia – podkreślał wtedy prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów Henryk Drob.

Czytaj także:

W gminie może powstać centrum opiekuńczo-mieszkaniowe

Jerzy Polaczek, poseł PiS ukarany za szturm na sejm

[ZT]48264[/ZT]