W Górnośląskim Centrum Rehabilitacji "Repty" im. gen. J. Ziętka otwarto dziś nowoczesną pracownię tomografii komputerowej. Jest wyposażona w aparat Siemensa - jak mówiono podczas otwarcia, sprzęt topowy, który plasuje się w pierwszej piątce najlepszych tomografów na świecie. To trzeci, najnowocześniejszy aparat w Tarnowskich Górach.
[FOTORELACJA]29053[/FOTORELACJA]
– Taki aparat powinien w GCR "Repty" pojawić się już dawno. Jeśli pacjent przyjeżdża na rehabilitację ortopedyczną, musi być monitorowany. Do tej pory odbywało się to w ościennych placówkach, ale już sam transport kosztował więcej niż badanie. To trzeci tomograf komputerowy w Tarnowskich Górach. Jeden z aparatów jest już archaiczny. Liczę, że nasz przyda się nie tylko pacjentom, ale też mieszkańcom – mówił dr n. med. Wojciech Wawrzynek, specjalista radiologii i diagnostyki obrazowej. Jest też konsultantem wojewódzkim w dziedzinie radiologii.
– Każdy z nas ma jakiś kłopot zdrowotny, jeśli nie, to oznacza, że został źle zdiagnozowany. Diagnostyka jest dziś podstawą - podkreślał.
Norbert Komar, dyrektor GCR, zapowiadał, że z nowej pracowni pacjenci GCR będą korzystać od początku lipca. Wystąpi też o kontrakt do NFZ-u, tak, żeby umożliwić badanie pacjentom z innych placówek.
Na początku roku w GCR "Repty" uruchomiono pracownię rentgenowską wyposażoną w nowoczesny cyfrowy aparat RTG. Teraz placówka poszerzyła możliwości diagnostyczne i ma także nową pracownię tomografii komputerowej. Tomograf "Somaton go.Top" kosztował aż 3 mln zł, pieniądze pochodziły z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Konieczne było zaadaptowanie pracowni rentgenowskiej. Środki pochodziły z budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, 43 tys. zł to wkład własny GCR. Całość prac kosztowała 589 tys. zł.
– Mamy tu aparat tomografii komputerowej marki Simens najnowszej generacji, 64-rzędowy. Jego stacja obsługi została wzbogacona o elementy sztucznej inteligencji, które wspomagają pracę technika i lekarza. Podpowiada pewne algorytmy do oceny stanu pacjenta. Nośność stołu wynosi 307 kg, więc mogą być badani też otyli pacjenci. Na pewno poprawi się komfort badania - aparat jest cichszy, a pracowania nowoczesna - opowiadał Łukasz Pudlik, kierownik działu techniczno-inwestycyjnego.
Aparaty 64-rzędowe są obecnie standardem w medycynie, ale to nie znaczy, że nadążają za tym szpitale. W wielu miejscach wciąż korzysta się z tomografów 12-, 16- i 32- rzędowych.
Nowy tomograf umożliwia badanie z użyciem najniższej dawki promieniowania, co jest istotne u pacjentów onkologicznych i u dzieci, ma opcję krótkiego czasu badania i zapewnia wysoką jakość obrazu.
– Technika idzie w kierunku minimalnej dawki promieniowania przy zachowaniu wysokiej jakości obrazu. Kiedyś słabe badanie trafiało do kosza, dziś dzięki sztucznej inteligencji i tak można się z niego wiele dowiedzieć – mówił dr n. med. Wojciech Wawrzynek.
Wspominał o zagrożeniach, jakie wiążą się z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w medycynie. Bez odpowiednich regulacji, prędzej czy później, w wielu dziedzinach może być użyta do stawiania diagnoz. Bardzo ważne, żeby w tym procesie dalej był obecny lekarz. W maju zmieniono Kodeks etyki lekarskiej. Nowe zapisy dopuszczają, użycie sztucznej inteligencji przy stawianiu diagnozy lub terapii - o ile zgodę wyrazi pacjent. Ostateczną decyzję diagnostyczną i terapeutyczną zawsze ma jednak podejmować lekarz.
[FOTORELACJA]29053[/FOTORELACJA]
Czytaj także:
Tabletka dzień po. W Tarnowskich Górach nie kupisz, dostępna w Radzionkowie
Kilkaset pojazdów w jednym miejscu. W wakacje otwarcie
[ZT]51308[/ZT]