Większy problem jest z pałacem w Brynku. W 2007 roku starostwo przekazało prowadzenie szkoły ministerstwu środowiska, ale sam majątek pozostał powiatowy. To z biegiem lat okazało się dużym obciążeniem, bo zabytkowy obiekt wymagał inwestycji, które były poza zasięgiem finansowym powiatu. Stąd decyzja o sprzedaży kompleksu. Wyceniono go na 40 mln zł. Obiektem zainteresowane były Lasy Państwowe, ale zażądały 70 proc. bonifikaty.
Ostatecznie radni zgodzili się sprzedać pałac i park w Brynku za 12 mln zł. Do sprzedaży jednak nie doszło - w LP zmieniła się władza i nie ma już chętnych do finalizacji transakcji. Dla powiatu, który wcześniej dokonał zmiany klasyfikacji gruntów na leśne, oznacza to wielomilionowe straty, nie może też sprzedać pałacu innemu nabywcy. Sprawa trafiła do sądu.